Karolina Pajączkowska pojawiła się w 2. edycji "Top Model". Od tego czasu jej popularność nieco przygasła. Teraz modelka przypomniała o sobie, a wszystko dlatego, że... internautom nie spodobał się jej strój. Pajączkowska pojawiła się w roli prowadzącej na antenie TVP Info w żółtej sukience z dekoltem. Wówczas nie spodziewała się, że kreacja wywoła takie zamieszanie. Dziennikarka odniosła się od negatywnych komentarzy, w emocjach pisząc, że następnym razem "zostawi biust w domu". To wywołało lawinę kolejnych opinii, czasem pełnych złośliwości. Tym razem głos zabrała m.in. dziennikarka Polsatu, która nie szczędziła gorzkich słów koleżance po fachu. Swoje trzy grosze dorzucili też Leszek Miller i Magdalena Ogórek.
Leszek Miller jest aktywny na Twitterze. To właśnie na tej platformie były premier postanowił stanąć w obronie Karoliny Pajączkowskiej, nie zgadzając się na to, by ją obrażano. Polityk miał też dla dziennikarki pewna "radę".
Hejtowana prezenterka TVP Info K.Pajączkowska:Tak! Mam biust. Jutro zostawię go w domu. Przecież nie jest możliwe, żeby kobieta była ładna i inteligentna. Droga Pani, oczywiście, że są kobiety ładne i inteligentne. Mogę to zaświadczyć. A biust proszę zawsze nosić ze sobą - zachęcał.
Mniej łaskawa była dziennikarka Polsatu, prowadząca takie programy jak "Polityka na ostro” i "Skandaliści”.
Bez żadnego trybu. Jeśli kobieta doczepi sobie, czy dopompuje to i owo, a potem ma pretensję, że to widać, to pokazuje jedynie, że rozumu doczepić się nie da - napisała Agnieszka Gozdyra.
Pajączkowska nie pozostawiła tych słów bez odpowiedzi i odpisała koleżance po fachu, nie ukrywając żalu.
Nie wiem, co powiedzieć... dziennikarka, którą oglądałam w telewizji jeszcze jako dziecko, pisze teraz tak krzywdzące mnie treści. Co ja Pani zrobiłam? Tak trudno szanować drugiego człowieka? Pani nie jest już dziennikarką. Pani jest oprawcą - czytamy we wpisie na Twitterze.
Do dyskusji włączyła się również Magdalena Ogórek. Prowadząca "W tyle wizji" stanęła po stronie Pajączkowskiej i skrytykowała zachowanie dziennikarki Polsatu.
Karo, daj screena, owa Pani mnie zablokowała - pewnie w imię szumnych haseł "kobiety, wspierajmy się”. Ona już w kampanii zionęła do mnie nienawiścią i okazywała to potwornym hejtem - podobnie jak Kataryna, one nie znoszą ładnych kobiet. Ja, jako estetka, uwielbiam! Trzymaj się! - napisała była kandydatka na prezydenta.
Wszystko wskazuje na to, że temat ubioru Karoliny Pajączowskiej jeszcze długo będzie cieszył się zainteresowaniem. Widać jednak, że sama dziennikarka ma już dość takiej "sławy" i póki co, by wyciszyć całą sytuację, mając dość seksistowskich komentarzy, zdecydowała się na ustawienie instagramowego konta jako prywatne. Myślicie, że niebawem zniknie też z Twittera?