W niedzielę Channel 4 wyemitowało kontrowersyjny dokument o życiu "królowej ludzkich serc" - pt. "Diana własnymi słowami" (ang. "Diana In Her Own Words"). Dlaczego kontrowersyjny? W końcu o życiu żony księcia Karola już wiele razy powiedziano i napisano, że było pełne bólu i rozczarowań. Jednak ten dokument powstał w oparciu o wyjątkowe nagrania, które zdaniem wielu nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Między 1992 a 1993 księżna Diana regularnie spotykała się w Pałacu Buckingham z Peterem Settelenem, który pomagał jej przygotowywać się do publicznych wystąpień. Ich sesje jednak niejednokrotnie przeradzały się w szczere rozmowy o życiu prywatnym. Wiele z nich było nagrywanych. Jest to więc jedyny taki materiał, w którym tragicznie zmarła księżna tak otwarcie zwierzyła się z bolesnych i ukrywanych przed światem tajemnic.
Część taśm zostało skradzionych przez kamerdynera Diany. Zwrócono je jednak Settelenowi w 2001, a ten niedługo później sprzedał je do telewizji. Nawet środowisko Channel 4, które kupiło nagrania, jest podzielone. Dla wielu to przekroczenie granic etyki zawodowej i zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości.
W rozmowach z Settelenem Diana dotykała m. in. wątku swojego małżeństwa. Księżna wyznała, że z początku "nie była zachwycona" księciem Karolem. Przed ślubem widzieli się tylko 13 razy. Wydaje się, że mur między małżonkami nigdy nie runął, wręcz przeciwnie, z każdym rokiem coraz bardziej się od siebie oddalali. Brakowało intymności. Diana opisuje, że kochali się rzadko.
Mniej więcej raz na 3 tygodnie - mówiła na taśmach. - Było dziwnie, bardzo dziwnie. Jeśli już coś było. Potem wszystko wygasło, gdy Harry miał jakieś 7 lat. Było tak dziwnie.
Z taśmy wynika też, że Diana bardzo dobrze wiedziała o romansie Karola i Camilli. Gdy zapytała się swojego męża wprost o jego zdrady, odpowiedział jej:
Nie będę jedynym w historii księciem Walii bez kochanki - wspominała słowa Karola Diana.
Księżna opisuje też, jak pewnego razu przyłapała męża na zdradzie. Weszła do łazienki, a książę Karol siedział na toalecie i był w trakcie "seks telefonu" z Camillą, którą Diana podsumowała jako "niezwykle wulgarną".
Diana szukając pomocy zwróciła się o radę do królowej.
Spytałam się jej: "co ja mam robić? Przychodzę do ciebie, żebyś mi powiedziała, co ja mam teraz zrobić?"
Królowa nie potrafiła pomóc synowej.
Nie wiem, co powinnaś zrobić. Karol jest beznadziejny - odpowiedziała królowa.
To byłoby tyle. Tyle z jej po mocy. Nie poszłam więcej do niej - skomentowała ich rozmowę Diana.
Podczas gdy królowa bardzo krytycznie oceniała zachowanie syna, ojciec Karola wydawał się do sprawy podchodzić bardzo swobodnie.
Mój teść powiedział mojemu mężowi: "jeśli twoje małżeństwo nie wyjdzie, zawsze możesz do niej wrócić za jakieś 5 lat" - relacjonowała Diana.
W końcu miało dojść do konfrontacji Diany z Camillą, która była przyjaciółką domu. Pewnego dnia, gdy rozmawiała z Karolem i jeszcze jednym znajomym, księżna poprosiła ją o rozmowę na osobności.
Bałam się jej. Powiedziałam jej: "Camilla, chciałam ci tylko powiedzieć, że dokładnie wiem, o co się dzieje". Ona odpowiedziała mi tylko, że nie wie, o czym mówię. To odpowiedziałam jej: "wiem, co się dzieje między tobą a Karolem. Tylko tyle. Chcę, żebyś to wiedziała". A ona wtedy powiedziała mi: "Masz wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłaś. Każdy mężczyzna na Ziemi cię kocha. Masz dwoje pięknych dzieci. Czego ty jeszcze chcesz?". Odpowiedziałam jej: "Mojego męża".
Poczucie izolacji z każdym dniem się wzmacniało. Księżna nie miała osoby, której mogłaby zwierzyć się ze swoich problemów.
Wszyscy w rodzinie wiedzieli o bulimii. Uważali, że to dlatego nasze małżeństwo się nie udało. Zajęło mi trochę czasu, żeby zmienili swoje myślenie.
Diana zmagała się z wyobcowaniem i niezrozumieniem.Nikt nie okazywał jej wsparcia, nikt nie był po jej stronie. Nie umiała inaczej poradzić sobie z rosnącym smutkiem.
Odrzucili mnie. Nie byłam dość dobra dla tej rodziny. Więc wzięłam wszystko na siebie. Mogłam uciec w alkohol, co byłby takie oczywiste. Mogłam pójść w anoreksję, ale wolałam to zrobić bardziej dyskretnie, co ostatecznie - jak się okazało - wcale dyskretne nie było. Jednak wybrałam, żeby krzywdzić siebie, zamiast wszystkich dookoła.
Diana czuła się intruzem we własnym domu. Wsparcie i ciepło okazał jej Barry Mannakee, członek jej ochrony, którego nazywa "najbliższym przyjacielem, jakiego kiedykolwiek miała". Gdy jednak przyjaźń zaczęła przeradzać się w coś więcej, usunięto go ze służby u boku księżnej.
W wieku 24 lat mocno zakochała się w kimś, kto był częścią tego wszystkiego. Gdy to się wydało usunięto go, a potem zabito - mówi Diana.
Mannakee zginął w wypadku motocyklowym w 1987 roku, w trzy tygodnie po tym, jak usunięto go ze służby.
To był największy cios w moim życiu. Trudno mi o tym mówić.
Z taśm wynika, że Diana gotowa była odejść od Karola.
Nawet cieszyłam się na myśl, żeby rzucić to wszystko i wyjechać z nim. Wydaje mi się, że Karol wiedział, ale nie miał na to żadnego dowodu.
Romans Diany miał być jedynie platonicznym uczuciem. Księżna zaprzeczyła, jakoby doszło do kontaktów seksualnych między nią a ochroniarzem.
Nie powinnam igrać z ogniem, bo bardzo mocno się sparzyłam - podsumowała ich relację Diana.
Zuzanna Iwińska
Viki Gabor pierwszy raz o swoim romskim ślubie. Tak go skomentowała
Sąsiedzi biadolą na księżną Kate i księcia Williama. Zrobiło się nieprzyjemnie
Tak Lewandowscy spędzili czas w Polsce. Nie uwierzycie, co Anna dostała w prezencie od mamy
Dziadek męża Viki Gabor usuwa nagrania ze ślubu. Powód szokuje
Kurzopki wyleciały z Polski tuż po świętach. Nie zgadniecie, gdzie się wybrali
Dziadek męża Viki Gabor zabrał głos. "Oni się nie poznali wczoraj..."
Wydało się, jak Chylińska zachowała się po wyjściu ze studia TVN. Szok
Małgorzata Foremniak pokochała życie na wsi. Ma dom przerobiony ze stodoły
Kobietom miękły nogi na widok "polskiego hydraulika". Dziś robi karierę jako model plus size