Księżna Camilla w lipcu będzie obchodziła siedemdziesiąte urodziny. Z tej okazji w księgarniach pojawi się długo wyczekiwana biografia drugiej małżonki księcia Karola. Już teraz światło dzienne ujrzały fragmenty, które przedstawiają początki ich romansu oraz czasy, gdy książę Karol poślubił księżną Dianę, wciąż myśląc o swojej pierwszej miłości. Jak podaje biografka Penny Junor, Camilla Parker Bowles czuła do księżnej Diany ogromną sympatię. Początkowo uczucie było odwzajemnione, jednak księżna Diana przestała czuć się w jej otoczeniu pewnie, gdy zrozumiała, że książę Karol nigdy nie przestał jej kochać.
Nie wszyscy przyjaciele księcia Karola popierali jego związek z Dianą Spencer, twierdząc, że dzieli ich ogromna przepaść intelektualna. Sądzili wręcz, że od samego początku 19-letnia wówczas Diana nie była wobec swojego przyszłego męża szczera i przyjęła oświadczyny jedynie ze względu na prestiż, jaki niósł za sobą tytuł księżnej.
To wyglądało tak, jakby Diana uczestniczyła w przesłuchaniu do roli, a nie rozumiała, w co się pakuje. Cieszyło ją to, że fotografowie wciąż robią jej zdjęcia, podczas gdy w wywiadach otwarcie narzekała na wścibstwo prasy - czytamy w "Daily Mail".
Tuż przed ślubem Diana stała się podejrzliwa i zazdrosna o Camillę, ponieważ wiedziała, że nigdy nie będzie w stanie jej dorównać. Miała również świadomość, że książę Karol utrzymywał z nią kontakty telefoniczne i posyłał jej kwiaty, gdy była chora. Czara goryczy przelała się, gdy Diana znalazła grawerowaną bransoletkę, którą książę Karol kupił byłej partnerce w prezencie tuż przed swoim ślubem. Księżna Camilla nosi ją do dziś.
Jak twierdzi biografka rodziny królewskiej, książę Karol czuł, że popełnił błąd nawet podczas ślubu. Potwierdzeniem tego ma być fakt, że gdy wychodził z kościoła z panną młodą, rzucił ostatnie spojrzenie w kierunku Camilli Parker Bowles, która jako bliska przyjaciółka rodziny znalazła się wśród zaproszonych.
MK