Patrycja Markowska przez wiele lat była związana z Jackiem Kopczyńskim. W 2008 roku aktor i piosenkarka powitali na świecie syna Filipa. Ich związek nie przetrwał jednak próby czasu. Markowska publicznie mówiła o tym, jakie emocje towarzyszyły jej po rozstaniu. Zastanawiała się, czy odnajdzie drugą połówkę. Jak się okazało, zupełnie niesłusznie. W listopadzie 2024 r. Patrycja Markowska ujawniła, że wzięła ślub ze swoim partnerem Tomaszem. Podczas rozmowy w studiu "halo tu polsat" wokalistka opowiedziała o małżeństwie.
Patrycja Markowska nie kryła szczęścia w programie "halo tu polsat". Wyznała, że jest bardzo zadowolona z nowego albumu, który ma ukazać się wiosną. Miłość była jej inspiracją. - Miłość się przeplata z muzyką. Gdy pojawia się takie szczęście, to dźwięki idą same. Nagrałam chyba najlepszą płytę w życiu - mówiła Patrycja Markowska. Jak się okazuje, mąż wokalistki aktywnie uczestniczył w procesie tworzenia płyty. - Tomek puszczał mi bardzo dużo muzyki klubowej, której ja nie słuchałam. Powiedziałam mu: Fajne to, ale nie moje, a on na to: Wyobraź sobie, że grają to twoi muzycy na żywo i że jest twój głos. Pierwszy raz w życiu nagrałam płytę po części elektroniczną, zupełnie inną. Ja tu inaczej śpiewam - mówiła wokalistka w "halo tu polsat". W trakcie rozmowy nie zabrakło także ciepłych słów w stronę ukochanego.
Zawsze jak oglądałam mój ukochany film '9 i pół tygodnia', to sobie marzyłam, że kiedyś będę z takim mężczyzną i teraz jestem
- skwitowała. Zdjęcie Markowskiej z mężem znajdziecie w naszej galerii.
PRZECZYTAJ TEŻ: Dawno niewidziany Grzegorz Markowski na nagraniu córki. Nie uwierzycie, co zrobił
Patrycja Markowska długo ukrywała fakt, że jest już po ślubie. Dlaczego? - Mam wrażenie, że jak kamery towarzyszą prywatnym sytuacjom, to odbiera to im wagę i przeżywanie. Zawsze się wtedy myśli, jak się wygląda, co się powie, jak to potem zmontować. Nie wyobrażałam sobie, że w najważniejszym dniu w moim życiu będę w pracy. Chciałam bardzo, żeby to było tylko nasze, moje - powiedziała w "halo tu polsat". Markowska wyjawiła, jak wyglądał ten wyjątkowy dzień. - Pojechaliśmy do Tomka przyjaciół pod Węgorzewo. Było elegancko, była biała suknia, ale ja zaprosiłam tylko garstkę osób. (...) Były oczywiście występy, bo sobie jamowaliśmy, puszczaliśmy w nocy lampiony, ale nie było pompy - skwitowała.