"Azja Express". Pytanie o partnerkę rozzłościło żonę Głowackiego. "Jaka k***a Asia"?

Za nami kolejny odcinek "Azji Express". Mnóstwo emocji wzbudził test zgodności par. Jak zwykle, najwięcej do powiedzenia mieli Głowaccy. Jak poradzili sobie inni i kto pożegnał się z programem?

Rywalizacja coraz bardziej udziela się poszczególnym uczestnikom. Z programu odpadły już dwie pary -Jessica Mercedes Kirschner i Justin Kirschner oraz Wiktor Dyduła i Anna Chrzanowska. Najnowszy odcinek rozpoczął się testem zgodności par. Ci, którzy znali się najlepiej, otrzymali możliwość wystartowania w dalszą drogę jako pierwsi. Z pewnością wiele osób zastanawia się, jak w pierwszym zadaniu poradziło sobie małżeństwo Głowackich. Okazuje się, że jedno pytanie szczególnie rozsierdziło Agnieszkę. 

Zobacz wideo Paulina Krupińska o uciekinierze z „Azja Express". Pomaga mu do dziś!

"Azja Express". Agnieszce Głowackiej puściły nerwy. "Wiesz co? Pierwsze słyszę" 

Jednym z pytań, na które musieli odpowiedzieć uczestnicy, było to o pierwszą partnerkę bądź pierwszego partnera. Odpowiedź Piotra rozeźliła Agnieszkę do granic możliwości. Kobieta od razu wybuchła. - Asia? Jaka k***a Asia?. Atmosferę próbowała rozluźnić Aleksandra Adamska. - Jaka Asia? Pogadamy w domu - żartowała. Głowackiej jednak nie było do śmiechu. - Wiesz co? Pierwsze słyszę. Ale co ty o tej pięciolatce napisałeś? - dopytywała Piotra. - No, żeby ci ułatwić - próbował tłumaczyć się aktor. Okazało się, że Piotr pisał o swojej pierwszej miłości, której doświadczył w wieku trzech lat. Reszta pytań wcale nie była łatwiejsza. Takim oto sposobem Głowaccy zajęli jedno z ostatnich miejsc. Najlepiej z zadaniem poradziła sobie Mandaryna i jej córka Fabienne.  

"Azja Express". Kto odpadł z siódmego odcinka? 

W sobotnim wyścigu walczono o immunitet. Pierwsi na mecie pojawili się Jan Błachowicz z przyjacielem Józefem Gąsienicą-Gładczanem. Nieco później przybyły Mandaryna i jej córka Fabienne. Podium zamknęli Jacek Jelonek i jego partner Oliwer Kubiak. Kolejność na mecie nie była jedynym czynnikiem, który miał przesądzić o przyznaniu immunitetu. Jednym z kluczowych zadań było chodzenie na szczudłach. Najdłuższą odległość pokonali Jan Błachowicz i Józef Gąsienica. To właśnie oni zdobyli immunitet i otrzymali bilet do Tajwanu. W siódmym odcinku z programem nie pożegnała się żadna para. ZOBACZ TEŻ: "Azja Express". Agnieszka Głowacka przeraziła uczestników? "Ja się jej boję patrzeć w oczy"

 
Więcej o: