• Link został skopiowany

"Rolnik szuka żony". Afery z Waldemarem ciąg dalszy. Upubliczniono jego rozmowę z tajemniczą kobietą

Za nami kolejny odcinek hitowego show TVP "Rolnik szuka żony". Ten był szczególnie wyczekiwany przez fanów, ponieważ miał wyjaśnić tajemniczy telefon Waldemara, jednego z uczestników. Już wiemy, co się stało.
'Rolnik szuka żony'. Waldemar podjął decyzję
fot. screen tvp vod

Ostatni odcinek "Rolnik szuka żony" wzbudził ogromne emocje zarówno wśród uczestników, jak i widzów programu. Rolnicy i rolniczki w końcu mogli pokazać swoim wybrankom, jak wygląda ich codzienna praca. Natomiast fani byli świadkami niecodziennej sytuacji - rozmowy Waldemara z reżyserem. Ta zasugerowała, że mężczyzna może być w relacji poza kamerami. Powiedzieć, że w mediach społecznościowych rozpętała się burza plotek i domysłom, to mało. W sieci dosłownie zawrzało. Głos zabrał nawet inny bohater "Rolnika" - Paweł Bodzianny. Na szczęście udało nam się jakoś dotrwać do premiery szóstego epizodu, w którym w końcu mogliśmy dowiedzieć się, co zaszło na gospodarstwie Waldemara. 

Zobacz wideo Marta Manowska szczerze o ślubach w "Rolnik szuka żony. Zdradziła, czemu nie we wszystkich może uczestniczyć

W odcinku mogliśmy usłyszeć całą rozmowę Waldemara z tajemniczą kobietą. Przekazał jej, że nie jest zainteresowany kontynuowaniem z nią relacji. Przyznał, że woli skupić się na uczestniczkach, które przyjechały do niego na gospodarstwo. Dodał, że gdyby jego rozmówczyni napisała do niego list, tak jak inne, to dałby jej pewnie szanse. 

Wiesz co, no ci powiem tak. Są u mnie dziewczyny już dzisiaj. Przyjechały tam niedawno i chciałbym tutaj, żebyśmy, wiesz... Ja wiem, że troszkę tej konwersacji i rozmów przeprowadziliśmy wcześniej, ale ja jestem teraz na etapie poznawania dziewczyn i mi przede wszystkim zależy na relacji z tymi dziewczynami. Mogłaś do mnie też ten list napisać wcześniej. (...) Ja chcę to zrobić tak, jak należy. Mnie tam żadna droga na skróty nie interesuje - słyszymy.

Kobieta była bardzo przejęta i nie ukrywała zdziwienia. Podkreśliła, że utrzymywała kontakt z Waldemarem przez ponad miesiąc. - Jest jej bardzo przykro, pyta, czy to znaczy, że ma już do niego nie dzwonić, nie pisać i na niego nie czekać. Waldemar stwierdza, że zakończenie tej relacji będzie najlepszym rozwiązaniem - relacjonowała Manowska. - Jechałeś do mnie tyle kilometrów, pół Polski, chociaż wiedziałeś, że nic nie będzie z tej znajomości? Chciałeś mieć jeszcze kogoś tak na wszelki wypadek? Że jak ci tam nie wyjdzie i nikogo tam nie poznasz, to ja będę sobie tak czekać w rezerwie? - dopytywała kobieta. 

W rezerwie. Tak. - odpowiedział Waldemar. 

Waldemar przyznał się przed kandydatkami. Tak zareagowały

Po trudniej rozmowie telefonicznej z kobietą, z którą jeszcze niedawno utrzymywał bliższą relację, rolnik musiał zmierzyć się także z trzema kandydatkami zaproszonymi przez niego na gospodarstwo. Spotkał się z Ewą, Anną i Dorotą w swoim ogrodzie i przyznał im się, że utrzymywał kontakt z inną poza kamerami. Uczestniczki przyjęły to dość dobrze i ze spokojem.  - Chcemy wierzyć Waldkowi (...) bo mógł równie dobrze w ogóle nie napomknąć o tym - stwierdziła Ewa. 

Zastanawiam się właśnie, dlaczego akurat w takim momencie nam o tym powiedział (...). Doceniamy to, że w ogóle odważył się powiedzieć nam o tej sytuacji - kontynuowała. 
Więcej o: