"Ślub od pierwszego wejrzenia". Marta nie miała łatwo w programie. Żałuje udziału? "To był trudny rok"

Marta Podbioł "Ślub od pierwszego wejrzenia" zakończyła złymi wspomnieniami i rozwodem z Maciejem. Jak z perspektywy czasu ocenia swój udział w eksperymencie? W podsumowaniu 2022 roku wyznała, że dzięki fali hejtu, który spotkał ją po emisji odcinków, dowiedziała się, na kogo tak naprawdę może liczyć. 2023 rok Marta zaczęła też z wymarzoną pracą.

Marta Podbioł ze "Ślubu od pierwszego wejrzeniaeksperyment zakończyła awanturą podczas finału z dobranym jej w programie mężem i rozwodem. Maciej już od pierwszych chwil razem dawał Marcie do zrozumienia, że nie jest w jego typie i nie jest nią w ogóle zainteresowany. W takiej atmosferze trudno było zbudować jakąkolwiek relację. Po zakończeniu programu uczestnik zakochał się w kobiecie, z którą spotykał się jeszcze zanim zgłosił się do eksperymentu. Widzowie uznali, że zachował się nieuczciwie i przychodząc do programu miał już w głowie jasno określony ideał, któremu Marta nie mogła sprostać. Czy uczestniczka żałuje wzięcia udziału w eksperymencie? W podsumowaniu ubiegłego roku, który opublikowała na Instagramie, Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyznała, jak odnosi się do tych doświadczeń. 

Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Wydawało się, że te pary przetrwają

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Marta podsumowała rok. "Niczego nie żałuję"

Marta Podbioł ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opublikowała podsumowanie 2022 roku. Uczestniczka eksperymentu przyznała, że nie żałuje udziału w programie, mimo że po emisji odcinków spotkała się z dużym hejtem. Jak sama podkreśliła, dzięki temu mogła odkryć, w kim ma największe wsparcie. Ciocia Marty, która wzięła udział w kilku odcinkach i zaciekle broniła kobiety na forach dyskusyjnych, z pewnością jest dla niej opoką. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wspominała też o nowej pracy, która jest spójna z jej wykształceniem. 

To był trudny, a zarazem emocjonujący rok pełen wrażeń. Z perspektywy czasu programu nie wspominam źle. Niesamowicie pogłębiłam relacje z rodziną, która wspierała mnie na każdym kroku. Z hejtu już się śmieję. Dostałam wymarzoną pracę i bardzo doceniam, że umożliwia mi spełnianie się w mojej pasji do języka angielskiego i nie muszę się martwić o finanse. Także na luzie - napisała.

Marta przyznała, że obecnie brakuje jej tylko miłości. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" stwierdziła, że po doświadczeniach z programu nie będzie nakładać na siebie uciążliwej presji i skupi się na własnym rozwoju. 

Właściwie do pełnego szczęścia przydałaby się jakaś miłość, ale może to wszystko przyjdzie w odpowiednim momencie. Póki co cieszę się tym, co mam i czasem spędzonym z synem - wyznała.
 

Więcej zdjęć Marty Podbioł ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" znajdziesz w galerii na górze strony.

Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dodała też kilka słów o postanowieniach na 2023 rok.  

Po nowym roku czas na dietę, bo ostatnia skończyła się zażeraniem ciastkami pudełek ze zdrowym jedzeniem - dodała.
 

W komentarzach pod zdjęciami publikowanymi przez Martę na Instagramie pojawia się dużo słów wsparcia. Uczestniczka na początku emisji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" było bardzo krytykowana, ale szybko zyskała sympatię widzów i wiernych fanów.

Pięknie wyglądasz! Jesteś mądrą dziewczyną, a miłość przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie.
Dla mnie byłaś jedyną osobą w programie, która nie udawała i była sobą i za to cię lubię. Warto się zmieniać, pracować nad sobą, ale podstawy już masz, mądrość i intuicja.
Na początku przez pryzmat programu nie oceniałem pani za dobrze, teraz mi najzwyczajniej głupio.
Najważniejsze, że dałaś sobie szansę, że spróbowałaś kogoś poznać, a program był tą szansą i choć się nie udało, powinnaś być z siebie dumna, że miałaś odwagę wziąć udział!  - czytamy w komentarzach.
 
 

Zobacz też: Osiemnastoletnia Victoria Lee nie żyje. Niepokonana zawodniczka MMA zmarła na kilka dni przed zaplanowaną walką

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.