Więcej o polskim i światowym show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl.
W ostatnim czasie o Antonim Królikowskim jest wyjątkowo głośno. Aktor wzbudził wiele kontrowersji, gdy zostawił swoją żonę Joannę Opozdę w zaawansowanej ciąży. Media rozpisywały się o jego rzekomej kochance, przyjaźni z ochroniarzem "oszusta z Tindera" a także gali MMA z sobowtórami Władimira Putina i Wołodymyra Zeleńskiego, w którą się początkowo zaangażował. Pojawiły się także poruszające wiadomości o kłopotach zdrowotnych aktora, który ujawnił, że cierpi na stwardnienie rozsiane. Do tego wszystkiego stacja TVN wciąż emituje program "Przez Atlantyk", którego bohaterem jest także Antoni. W ostatnim odcinku show wywiązała się zaskakująca dyskusja między nim a pisarzem Zygmuntem Miłoszewskim.
Piotr "Liroy" Marzec Antek Królikowski i Zygmunt Miłoszewski grali w siódmym odcinku "Przez Atlantyk" w karty. Pisarzowi szło najlepiej, dlatego też padł ofiarą żartów kolegów z pokładu. Liroy przed kamerami później wypowiedział się na temat artysty:
Musimy przede wszystkim ograć tego komucha w pokera, bo ogrywa wszystkich (...) My sobie tutaj robimy żarty, chociaż teraz powinienem jak Antek, mówić, że to zwykły komuch jest i konfitura w dodatku.
Zygmunt Miłoszewski odniósł się do tych słów:
Ja bywam "pisarzyną" i "lewackim ścierwem", a oni są tak naprawdę ludźmi z konserwatywnej, prawej burty, także... dogadujemy się, naprawdę - mówił przed kamerami.
Na tym jednak nie koniec. Następnego dnia Królikowski radził Miłoszewskiemu, by ten całkowicie odstawił alkohol. Później dyskusja zeszła na tematy teologiczne. Wszystko za sprawą ryby. Ktoś żartował, że jedna ze złowionych potrafi fruwać. Miłoszewski skomentował ową wypowiedź:
Niech to idzie oficjalnie - od tygodnia mówię, że latające ryby nie istnieją. Nie ma wróżki Zębuszki, nie ma Boga, nie ma latających ryb. Wszystkich tych stworzeń mitycznych nie ma. No i okazało się, że latająca ryba istnieje i teraz czekam na dalsze rewelacje.
Monolog pisarza na tyle zaciekawił Antoniego Królikowskiego, że postanowił odpowiedzieć Miłoszewskiemu. Zrobił to jednak w wyjątkowo wulgarny i kontrowersyjny sposób.
Zaraz ci pokażę, że Bóg istnieje. Zaraz zobaczysz, że Bóg istnieje, jak dostaniesz kopa po pysku. Lewacka ku*wo.
Aktor wypowiadał te słowa z pełną powagą. Później zaczął się śmiać. Nie wiemy, jeszcze czy ta wymiana zdań doprowadzi do jakiegoś poważniejszego konfliktu pomiędzy mężczyznami. Wszystko okaże się w następnych odcinkach programu "Przez Atlantyk".
Internauci w szoku po wynikach Eurowizji Junior. Lawina komentarzy. "Zostaliśmy oszukani"
Rzadki widok. Rogacewicz na zdjęciu z synem. "My mężczyźni"
Eurowizja Junior 2025. Znamy miejsce Polski!
Smaszcz o Nawrockiej. "Daje się komuś przebierać i to chyba nie najlepiej"
Wpadka Donalda Trumpa. Poległ, gdy wspomniał o żonie
Smaszcz nie zostawia suchej nitki na celebrytkach. "Rozwiodła się, a już za chwilę wychodzi za mąż"
Rodzina Bruce'a Willisa podjęła trudną decyzję. Są już gotowi na najgorsze
Nowe zdjęcia ze ślubu Anity i Adriana ze "ŚOPW". Szok, kto pojawił się na imprezie
Posłuchałem świątecznej piosenki Republiki i Zenka, żebyście wy nie musieli. Najgorszy jest teledysk