Więcej o Antku Królikowskim przeczytasz na Gazeta.pl >>>
W wiosennej ramówce TVN pojawił się nowy program z udziałem gwiazd. "Przez Atlantyk" ukaże, jak sześcioro celebrytów wraz z dwoma doświadczonymi kapitanami pozna, czym jest życie na jachcie na środku oceanu. Pierwszy odcinek nie przypadł widzom do gustu, a na spotkaniu prasowym doszło do bulwersującej sytuacji. Antek Królikowski wściekł się na reportera i nazwał go "patałachem" oraz "kmiotem". Inne gwiazdy były świadkami całej sytuacji, więc nic dziwnego, że również odpowiadały na pytania związane z rzekomym zerwaniem Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego.
Zygmunt Miłoszewski w rozmowie z portalem Pudelek podkreślił, że dopiero teraz dowiedział się o zawirowaniach w życiu prywatnym kolegi z programu. Wprost powiedział, ze skoro Królikowski tak chętnie dzieli się swoimi sprawami z mediami, to musi liczyć się z tym, że te nie przestaną się nim interesować, gdy wydarzy się coś, co nie jest po jego myśli.
Ja dopiero się dowiaduję, że Antek przeskakuje przez jakieś osobiste płotki. Ja nie jestem z tego świata, ja tego nie śledzę. Rozumiem, że to jest pewna gra, że jak po prostu zapraszasz ludzi do swojego życia, no to potem nie możesz ich wyprosić na momenty trudne.
Zaznaczył, że on świadomie wybrał inną drogę i życie prywatne zostawia dla siebie.
Dlatego ja na przykład tego nie robię. Czy przy okazji kariery swojej literackiej, czy przy okazji tego programu. Nigdzie się nie wyświetlam ze swoim życiem prywatnym. Rozumiem, że to nie jest gra, która ma tylko dobre strony. W momencie, w którym wychodzisz ze swoim życiem prywatnym do świata, no to zostajesz w tym świecie, też w momentach gorszych.
Zgadzacie się z jego zdaniem?
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach:
Wszystkie wiadomości na temat wojny w Ukrainie
Jak pomóc Ukrainie - pomoc prawna