Więcej informacji na temat Antka Królikowskiego znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Antek Królikowski po rozstaniu z Joanną Opozdą spotkał się z olbrzymią krytyką pod swoim adresem. Po ujawnieniu przez Pudelka faktu, że były partner aktorki zdradził ją z sąsiadką z ich wspólnego otoczenia, w sieci posypały się na niego gromy. Widać, że nie radzi sobie z krytyką, czego potwierdzeniem może być jego zachowanie na spotkaniu z uczestnikami "Projektu Atlantyk". Podczas wydarzenia świeżo upieczony tata w bulwersujący sposób zwrócił się do dziennikarza.
Antek Królikowski ubrany na sportowo z czarnymi okularami wyglądał podczas spotkania na wyjątkowo niezadowolonego. Okazuje się, że tego nie dnia nie był w najlepszym humorze. W czasie rozmów z dziennikarzami w pewnym momencie podszedł do niego reporter Pudelka. Na początku mężczyzna normalnie przywitał się z dziennikarzem, ale później wyciągnął z kieszeni telefon i zaczął go nagrywać. Powiedział:
Pudelek po serii kłamliwych komentarzy chce ze mną robić wywiad? To są jakieś jaja...
Na co dziennikarz natychmiast odpowiedział:
Kłamliwych, Antek? To wszystko było kłamstwem?
Aktor nie krył oburzenia z otrzymanego pytania i odpowiedział w wulgarny sposób:
Nie no k*rwa ch*j, ten patałach chce rozmawiać. Nie będziemy rozmawiać - odburknął.
Po tym, jak wypowiedział te słowa, wstał i odszedł. Kończąc monolog, obraził dziennikarza, nazywając go "kmiotem":
Nie będę rozmawiał z kmiotem, który stosuje jakieś dziwne manipulacje w moim życiu. Ja się nie mogę odnosić do tego, co mi zarzucacie, ze względu na stan zdrowia mojej żony.
Reporter nie chciał dać za wygraną i zapytał aktora prosto z mostu, czy nie jest mu wstyd za to, że zdradził żonę. Aktor był bardzo poirytowany:
Co ty w ogóle gadasz człowieku! Zabierzcie tego gościa - powiedział rozwścieczony.
Jak doniósł informator Pomponika, gwiazdor od samego początku bardzo dziwnie się zachowywał:
Na zmianę wydawał się pobudzony i rozbawiony, raz jakby miał dosłownie "zjazd". Wieszał się na innych uczestnikach programu, jakby szukał sojusznika, ale właściwie wszyscy poza Liroyem go unikali, odsuwali się od niego, zwłaszcza dziewczyny, Kaczoruk i Przybysz. Wszyscy patrzyli na Antka jak na tykającą bombę. Nie zdejmował ciemnych okularów i zachowywał się, delikatnie mówiąc, dziwacznie i podejrzanie - podkreślił.
Czy myślicie, że aktor przeprosi dziennikarza za to, że puściły mu nerwy?
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach:
Wszystkie wiadomości na temat wojny w Ukrainie
Jak pomóc Ukrainie - pomoc prawna