Więcej ciekawostek na temat programu telewizyjnego znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Szymon Batura w 463. odcinku "Milionerów" szedł jak burza. Na większość pytań odpowiadał bez wahania. Każdy ma jednak słabe strony. Okazało się, że uczestnik nie ma pojęcia, czym jest betel. Postanowił zdać się na pomoc publiczności. Hubert Urbański bał się, że na wyniki głosowania, wpłynie sugestia, która padła wcześniej.
Zanim uczestnik zdecydował się na koło ratunkowe, podzielił się swoimi przypuszczeniami. Chociaż jak sam twierdził, nie ma pojęcia, czym jest betel, to najbardziej trafna wydawała mu się odpowiedź B.
Wydaje mi się, że to jest dobry moment, żeby skorzystać z usług naszej nieocenionej publiczności. Mam nadzieję, że żują betel - zażartował.
Hubert Urbański obawiał się, że to może wpłynąć na wyniki głosowania publiczności. Ostatecznie jednak najwięcej osób wybrało odpowiedź C. Gracz postanowił zaufać publiczności.
Prawidłowa odpowiedź, to odpowiedź C. Betel jest używką popularną w Azji, to nasiona palmy areki zawinięte w liść pieprzu i posmarowany mlekiem wapiennym. Ma działanie pobudzające. Dzięki wsparciu publiczności uczestnikowi udało się przejść dalej.
Każdy uczestnik w końcu trafi na pytanie, które go zaskoczy. Ostatnio jeden z graczy musiał odpowiedzieć na pytanie: co łączy trylinkę z komórką plastra miodu? Na szczęście udało mu się wybrnąć.
Stres związany z wystąpieniem przed kamerą nie ułatwia myślenia, jednak ostatnio wpadkę zaliczyli też prezenterzy stacji - Małgorzata Ohme i Filip Chajzer. Nie poradzili sobie z pytaniem na temat królowej Elżbiety II.