Więcej na temat programów rozrywkowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W "Milionerach" zawsze przydaje się wiedza z wielu dziedzin, w tym literatury i filmu. Często okazuje się, że na etapie końcowych i najbardziej opłacalnych pytań, pojawiają się zagadnienia ze świata artystycznego. Tym razem również, kiedy w grę wchodziły duże pieniądze, uczestnik usłyszał pytanie dotyczące anegdoty związanej z aktorem.
W 500. odcinku "Milionerów" grę kontynuował pan Kacper, który rozpoczął rozgrywkę poprzedniego dnia. Zdobywał kolejne poziomy, docierając do pytania za 125 tysięcy złotych, już bez kół ratunkowych. W tym przypadku przydałaby się wiedza o biografiach i ciekawostkach na temat aktorów i wielkich reżyserów.
Kto miał podobno zaproponować Janowi Himilsbachowi rolę w filmie pod warunkiem, że aktor opanuje angielski?
Uczestnik początkowo ucieszył się, że jest to pytanie z dziedziny filmu, lecz szybko przyznał, że jednak nie zna odpowiedzi.
No cóż, filmy to zdecydowanie moja kategoria. A Jan Himilsbach to zdecydowanie moje poczucie humoru i znam o nim kilka anegdotek, niekoniecznie do zacytowania w programie. Ale nie mam pojęcia, kto to mógł być - powiedział w programie.
Drogą dedukcji wyeliminował trzy odpowiedzi i wybrał wariant D, stawiając na Stanleya Kubricka. Okazało się, że ryzyko się nie opłaciło i nie jest to prawidłowa odpowiedź. W tym przypadku był to Steven Spielberg. Aktor Jan Himilsbach przed laty zapytany o to, czy uczy się angielskiego odparł: "Nie uczę się, Spielberg się rozmyśli, a ja zostanę jak ch**j z tym angielskim". Uczestnik opuścił studio, wygrywając gwarantowane 40 tysięcy złotych.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!