Sanah jest obecnie jedną z lepiej zapowiadających się wokalistek polskiej sceny muzycznej. Serca słuchaczy podbiła utworami "Szampan", "Ale jazz!" czy "Królowa dram". Choć dziś cała Polska nuci jej piosenki, początkowe próby zaistnienia na wielkiej scenie raczej na to nie wskazywały. Nie udało jej się przejść żadnego castingu to programów muzyczno-rozrywkowych.
Zanim kariera sanah, czyli Zuzanny Jurczak, rozwinęła się na dobre, wokalistka przeżywała chwile zwątpienia. Wszystko za sprawą programów typu talent show. Jak przyznała w jednym z wywiadów, próbowała swoich sił zarówno w polskiej, jak i brytyjskiej wersji "Got Talent" ("Mam talent!" i "Britain’s Got Talent") oraz w "The Voice of Poland". Za każdym razem słyszała "nie".
Wyjątkowo gorzko wspomina udział w precastingu do drugiego z wymienionych formatów. Miała wrażenie, że komisja da jej szansę, jednak ostatecznie szybko się z nią pożegnali. Zaśpiewała wówczas utwór "Soon We'll Be Found" z repertuaru Sii.
Śpiewałam tam Sie, to było takie bardzo piękne. Pan tak słucha i pokazuje kciuk do znajomych z komisji. I kończę śpiewać, a on: Przepraszamy, ale nie. To było takie okrutne. Ja mówię: Myślałam, że się podobało, on mówi, że nie. I potem następna osoba weszła. To był mój najgorszy precasting - wspomina.
Jej wypowiedzi mogliśmy wysłuchać na wideo udostępnionym w formie TikToka. Ostatecznie, jak widać, młoda wokalistka osiągnęła upragniony cel. Najpierw zamieszczała nagrania, jak śpiewa, na YouTube, a następnie podpisała kontrakt muzyczny z wytwórnią Magic Records. Wydała kilka singli, które zdobyły uznanie słuchaczy.