• Link został skopiowany

"Hell's Kitchen". Wielki finał zakończony zaskakującym oświadczeniem Amaro

Wojciech Bartczak został zwycięzcą 5. edycji programu "Hell's Kitchen". Był pierwszym w historii polskiej edycji programu zwycięzcą, który w finale starł się z mężczyzną. To jednak nie wszystko. Na koniec Wojciech Modest Amaro zakomunikował, że rozstaje się z programem.
Wojciech Modest Amaro w 'Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia'
Mat. prasowe

" Hell's Kitchen " to brutalny boot camp, który przetrwa tylko najtwardszy kandydat na kucharza. W 5. edycji zwycięzcą został... Do półfinałowej bitwy stanęli Maja Jońska, Wojciech Klimas, Wojciech Bartczak oraz Rafał Bukowski. Zadaniem uczestników było przygotować hiszpańskie danie paellę. Jurorem w tej konkurencji, oprócz Wojciecha Modesta Amaro , był były bramkarz reprezentacji Polski, Jerzy Dudek, który przez jakiś czas mieszkał w Hiszpanii i zasmakował w tamtejszej kuchni.

Pamiętajcie, żeby przygotowywać danie etapami, żeby broń Boże, nie mieszać! - napomniał uczestników Wojciech Modest Amaro.

<< FINAŁ HELL'S KITCHEN" >>

Paella to pozornie dość proste danie: ryż plus owoce morza i warzywa, ale idealne skomponowanie składników to spore wyzwanie. Nie wszyscy półfinaliści poradzili sobie z nim.

Jeśli miałbym powiedzieć o smakach, to najlepiej złapali je Wojtek i Maja - ocenił gotowe dania szef Amaro.

Amaro miał na myśli Wojtka Bartczaka, bo danie Wojtka Klimasa okazało się nie trzymać (delikatnie) poziomu półfinału. I w konsekwencji to on odpadł.

Niestety, ta paella trochę Cię położyła. Proszę cię teraz o zdjęcie kurtki - zakomunikował mu szef Amaro.

I tu zaszło drobne nieporozumienie, ponieważ Wojtek zdjętą kurtkę chciał oddać szefowi.

Prosiłem o zdjęcie. To oczywiste dla mnie, że możesz ją sobie zatrzymać - odpowiedział mu Amaro.
Hell's Kitchen
Hell's Kitchen Screen z Ipla
Screen z Ipla

Przed wielkim finałem należało wyeliminować jeszcze jednego półfinalistę. Pozostała trójka miała zatem przygotować tapas, niewielkie przekąski w hiszpańskim stylu z wykorzystaniem hiszpańskiej szynki.

Bardzo ciężko się kroi, a żeby ukroić niewielki plaster, to wielkie wyzwanie - krojenie ogromnego udźca okazało się dla uczestników problemem.

Maja miała mocną motywację, żeby dostać się do finału.

Walczę, bo cały czas myślę o swojej malutkiej córeczce, za którą bardzo tęsknię - mówiła.

Niestety, to właśnie ona musiała pożegnać się z marzeniami o zwycięstwie. Do finału przeszli Wojtek Bartczak i Rafał Bukowski. Na 5 edycji programu to jest pierwsza, w której finał rozegrają między sobą panowie.

Gratulacje Wojciu! Tworzymy historię - powiedział Rafał i przybił piątkę z Wojtkiem.

Obaj w nagrodę zostali zabrani do restauracji "Atelier Amaro", gdzie nakarmił ich osobiście sam szef Amaro. Finaliści byli wniebowzięci.

Te momenty zostaną ze mną do końca życia.
To, co zrobił szef Amaro, to bajka - mówili.
Hell's Kitchen
Hell's Kitchen Screen z Ipla
Screen z Ipla

W finale do finalistów dołączyli uczestnicy, którzy wcześniej odpadli z programu. Ich zadaniem było pomóc Wojtkowi i Rafałowi.

Chciałbym zobaczyć dzisiaj dwie idealnie pracujące kuchnie w których wszystko działa jak w zegarku - zapowiedział szef Amaro.

Praca rzeczywiście szła jak w zegarku. Obie kuchnie sprawnie wydawały przekąski i przystawki.

Każdy słucha, każdy wie, co ma robić. Euforia - mówił podekscytowany Rafał.
Nie ma hałasu, nie ma żadnej kłótni na kuchni... nie wierzę - dodała Dorota, jedna z uczestniczek, które z programem pożegnała się kilka odcinków wcześniej.

Dania z obu kuchni wychodzą błyskawicznie.

Daliście z siebie wszystko. Lepiej nie mogłem trafić - Wojtek podziękował ekipie za pomoc.

Wielki finał to już scena, wielka gala i wszyscy w odświętnych strojach.

To jest, jeśli nie najlepsza, to jedna z lepszych edycji, jakie mieliśmy. Warto było pomęczyć się z wami trochę. Dzisiaj jestem dumny - mówił ze sceny uśmiechnięty Wojciech Modest Amaro. - To naprawdę nie była łatwa decyzja. Poziom był niesamowicie wyrównany.

W końcu ogłosił zwycięzcę.

Z wielką przyjemnością ogłaszam, że zwycięzcą 5. edycji "Hell's Kitchen" zostaje... Wojtek!

Okazało się, że Wojtek pod pewnym względem był wyjątkiem.

Wojtek, zrobiłeś coś, czego jeszcze nie udało się nikomu w "Piekielnej kuchni". Nigdy nie stałeś przede mną na nominacjach - przypomniał szef Amaro.

Wojtek Bartczak został zwycięzcą 5. edycji programu "Hell's Kitchen". Nie to jest jednak największą rewelacją finału. Szef Amaro ogłosił coś jeszcze.

Po pięciu edycjach zdecydowałem, że moja misja w "Hell's Kitchen" skończyła się. Każdą pracę traktuję nadzwyczaj poważnie i sumiennie. Tak też było z "Piekielną Kuchnią" - chciałem pokazać prawdziwe oblicze kuchni, ale i dać wiarę młodym ludziom we własne siły. Przekazałem im jedyną receptę na sukces: ciężka praca, zaangażowanie i konsekwencja - żadnych dróg na skróty. "Hell's Kitchen" jest w świetnej kondycji i z pewnością będzie tak też mimo braku mojej osoby. Wciąż możecie mnie oglądać w programie "TOP CHEF Polska" i zaczynam pracę nad nowym projektem. - powiedział Wojciech Amaro.

"Hell's Kitchen" bez Wojciecha Amaro? To dopiero zaskoczenie. A przed nami spekulacje, kto zostanie nowym głównodowodzącym "Piekielną kuchnią".

Wojciech Bartczak
Wojciech Bartczak Screen z Facebook.com/Hell's Kitchen Polska
Screen z Facebook.com/Hell's Kitchen Polska

JZ

Więcej o: