W ten rok weszliśmy ostro. Wszystko dzięki Kindze Rusin, która w lutym wybrała się na rozdanie Oscarów. Prezenterka bawiła się na prywatnej imprezie u Beyonce, zorganizowanej po uroczystej gali. Opublikowała na Instagramie zdjęcie z Adele - po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć, jak piosenkarka mocno schudła. Oprócz tego opisała szczegóły przyjęcia. Zrobiła to bardzo dokładnie i nie ukrywała, że bawiła się wyśmienicie.
Dowiedzieliśmy się też, że tańczyła za rękę z Leonardo DiCaprio, a Bradley Cooper posyłał jej uśmiechy:
Z imprezy do hotelu wróciła dopiero o 7 rano. Gdy się obudziła, internet wrzał. Jej post był szeroko komentowany, także za granicą. Musimy przyznać, że to, co zaserwowała nam wtedy Kinga Rusin, już na stałe wpisało się w historię polskiego show-biznesu.
W tym roku największą królową dram została Danuta Martyniuk. Żona króla disco polo stanęła po stronie syna Daniela, który od ponad dwóch lat publicznie obraża swoją byłą już żonę. Do najsłynniejszej akcji z jej strony doszło w kwietniu, kiedy to puściły jej nerwy i na Facebooku dała upust wściekłości na artykuł o jedynaku. Dotyczył on tego, że Daniel złamał zasady kwarantanny. Pod postem narodziła się ożywiona dyskusja, w którą zaangażowała się Danuta Martyniuk. Kazała internautom 'pozamykać te mordy'. Podkreśliła również, że zawsze będzie stała po stronie syna. Dowodem tego było jej wsparcie podczas rozwodu jedynaka i Eweliny, który odbył się we wrześniu.
Danuta Martyniuk dołączyła także do Daniela i publicznie narzekała na byłą synową. Zarzuciła Ewelinie m.in. to, że chodziło jej przede wszystkim o pieniądze. W 'Twoim Imperium' mówiła, że nie skąpi pieniędzy dla wnuczki, jednak nie wyobraża sobie wspomagać finansowo byłej żony jedynaka:
Niedawno jednak Daniel znowu dodał kontrowersyjny post na Instagramie. Opublikował zdjęcie z byłą żoną i wygląda na to, że za nią zatęsknił. Zdaje nam się, że rok 2021 również będzie należał do rodziny Martyniuków.
Fot. Danuta Martyniuk/Facebook
Zobacz też: Danuta Martyniuk odbiera przesyłkę. Z kamienną twarzą przyjęła używane rzeczy od byłej synowej [ZDJĘCIA]
W połowie maja Sandra Kubicka poinformowała fanów, że rozstała się ze swoim narzeczonym. Tłumaczyła to tym, że nie podoba jej się imprezowy styl życia Kaio. Było to sporym zaskoczeniem, gdyż planowali ślub. Modelka po zerwaniu zaręczyn przeprowadziła się do Polski. Jednak emocje między nimi były ogromne - na Instagramie dodawali wpisy, w których atakowali siebie nawzajem.
screen Instagram / @kaioalvesgoncalves
Kaio opublikował oświadczenie i podał powód, dla którego zdecydował się zabrać głos. Nie mógł już znieść tego, że jego była dziewczyna 'buduje wizerunek oparty na kłamstwie'. Z jego wypowiedzi wynikało, że modelka 'kręciła' ze swoim nowym chłopakiem (Wiktorem, z którym już się rozstała), gdy jeszcze była w USA. Dodał też, że próbował zerwać z nią już w grudniu, co jego zdaniem mogą potwierdzić ich bliscy i przyjaciele. Nie zrobił tego jednak, gdyż Sandra miała go szantażować.
Jego wypowiedź skomentowała w rozmowie z Plotkiem Sandra Kubicka. Uważa, że zrobił on to po tym, jak powiedziała, że 'nie każdy lubi diamenty, a niektórzy wolą srebro', co uznał jako nawiązanie do jego nowego związku:
W lipcu do dramy włączyła się córka Kaio. 13-letnia Isabella Goncalves miała oskarżyć modelkę, że ta nie chciała budować z nią żadnej relacji i 'zabierała jej ojca'.
Po tym sprawa ucichła, a Sandra nie chce już wracać do tamtego etapu i próbuje ułożyć życie prywatne.
Nie zabrakło też afery modowej. Klienci firmy Veclaim, która należy do Jessiki Mercedes, poczuli się oszukani. Sprawa wybuchła 22 maja na profilu Karoliny Domaradzkiej. Na relacji stylistki mogliśmy zobaczyć, że koszulka ma metkę popularnej firmy Fruit of The Loom, której T-shirty kosztują ok. 20 złotych. Sprzedawane były od 199 zł, a kończyły się na 239 złotych. Oprócz tego blogerka zapewniała, że jej rzeczy powstają w Polsce. A firma, która produkuje koszulki, ma siedzibę w Maroku.
Mercedes odniosła się do sprawy.
Zapewniła jednak, że cały proces twórczy i produkcja mają miejsce w Polsce. Nie ukrywała, że była to dla niej bolesna lekcja.
Antek Królikowski w tym roku zdążył rozstać się z dziewczyną (Kasią Dąbrowską) i znaleźć nową. Od kilku miesięcy spotyka się z Joanną Opozdą, jednak do tej pory jego najgłośniejszym związkiem był ten z Julią Wieniawą. Latem doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy aktorkami. Zaczęła Julka, która wytknęła aktualnej partnerce swojego byłego chłopaka, że na ściankę wybrała taką samą sukienkę, jaką wcześniej ta miała na sobie. Asia nie pozostała jej dłużna i w rozmowie z Plotkiem wbiła szpilę koleżance po fachu. Powiedziała, że ma nadzieję zainspirować ją do... dalszej edukacji.
Głos zabrał także Królikowski, który stanął po stronie obecnej ukochanej. Dodał jej zdjęcie w kreacji niezgody, podpisując je:
Fot. Instagram/ antek.krolikowski
Ostro było też pomiędzy Quebonafide i Sebastianem Fabijańskim. Aktor zaczepił rapera w wywiadzie dla weszło.fm. Negatywnie skomentował jego numer 'Candy' i stwierdził, że 'mając w sobie hip-hop, nie wyplułby takiego numeru, nie zbrudziłby nim telefonu'. W odpowiedzi Kuba Grabowski wyśmiał w swoim utworze 'SZUBIENICAPESTYCYDYBROŃ' karierę raperską aktora.
Fabijański szybko zareagował. Pojawił się w 'Hejt Parku' na Kanale Sportowym, gdzie sparodiował wizerunek rapera, który kreował przy okazji promocji nowej płyty. Przedstawił się jako Romantic Macho, brat Romantic Psycho (nazwa płyty Quebo) i odczytał list, w którym zaatakował artystę:
Na tym jednak nie poprzestał. W utworze 'Dirty Dancing ps. Sory' zarzucił Grabowskiemu, że jego wizerunek to zasługa jego byłej dziewczyny.
Anna Lewandowska pod koniec sierpnia opublikowała na Instagramie nagranie, na którym tańczyła w kombinezonie imitującym dodatkowe kilogramy. Chciała w ten sposób zwrócić uwagę na to, że kobiety są w każdej chwili porównywane. Jednak osiągnęła efekt odwrotny od zamierzonego - jej fanki poczuły się urażone i pisały, że trenerka chciała urazić osoby z nadwagą. Głos zabrała także Maja Staśko. Aktywistka uznała, że jest to 'zupełny brak empatii', a 'żarty z grubych osób są tak samo śmieszne jak żarty z gwałtów'.
Doszło do konfrontacji. Trenerka przeprosiła publicznie za swoje zachowanie, a jej prawnicy wysłali do Staśko pismo, w którym żądali od Mai usunięcia instagramowych wpisów lub wpłaty 50 tysięcy złotych na wybrany cel społeczny.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Rozstanie Blanki Lipińskiej i Barona należy bez wątpienia do tych najgłośniejszych w 2020 roku. Po ponad pół roku chwalenia się w mediach ze swoim uczuciem poinformowali, że nie są już razem. Rozstali się z klasą, bez wzajemnych zarzutów na forum. Ferment wprowadziła za to... Ewa Minge. Projektantka po ponad dwóch miesiącach skomentowała sytuację pomiędzy byłymi partnerami. W obraźliwy sposób wypowiedziała się na temat muzyka:
Do jej słów odniosła się autorka powieści erotycznej '365 dni'. Poradziła Minge, by ta zajęła się projektowaniem, a nie ocenianiem cudzego życia.
Wpis Blanki udostępnił Baron, który poinformował, że już nic nie musi dodawać, bo jego była dziewczyna wypowiedziała się za nich oboje.
Screen z Instagram.com/ alekbaron
Projektantka przyznała, że jej zachowanie 'było słabe', jednak w dalszej części wpisu porównała życie Lipińskiej i Barona do telenoweli.
Komentarze (10)
To były największe dramy w 2020 roku. "Pozamykajcie te mordy", Kinga Rusin na imprezie Beyonce i wpadka Lewandowskiej przejdą do historii show-biznesu
w...ć!
Na targu w Bombaju wywrócił się worek z ryżem.