W ostatnim czasie coraz więcej gwiazd decyduje się na wyprowadzkę z miast. Swoimi domami w leśnym zaciszu pochwalili się niedawno m.in. Julia Wieniawa, Sonia Bohosiewicz i Mikołaj Roznerski. Okazuje się, że decyzję o przeprowadzce podjęła również Aleksandra Konieczna, aktorka znana m.in. z "Na Wspólnej" i "Minuty Ciszy". Przyjaciel gwiazdy pokazał, jak obecnie mieszka.
W odwiedziny do Koniecznej wybrał się jej dobry znajomy Łukasz Maciejewski - filmoznawca, krytyk filmowy i teatralny. O wyjątkowej wizycie opowiedział na swoim profilu na Facebooku. "Dom Oli, Mazowsze, Warszawa blisko, a inny świat. Las, szyszki, koty, na talerzu pomidorowa, na talerzyku szarlotka. (...) Zostawiła rozpędzoną Warszawę - zrezygnowała z niej prywatnie, bo przecież nie zawodowo. (...) Skoro u Oli dobrze, to od razu u jej przyjaciół też jakoś lepiej" - skwitował. Do wpisu dorzucił kilka ujęć leśnej oazy Koniecznej. Dom faktycznie znajduje się w samym środku lasu. Wszechobecna zieleń stwarza atmosferę sprzyjającą wyciszeniu i regeneracji sił. Na jednym ze zdjęć możemy zobaczyć uśmiechniętą Konieczną. Widać, że aktorka nie żałuje decyzji o przeprowadzce.
W rozmowie z Plotkiem agentka nieruchomości Anna Kucharska zdradziła, co może być powodem ucieczek gwiazd z wielkich aglomeracji. "Ci ludzie uciekają, bo potrzebują kontaktu z przyrodą, żeby się wyciszyć, być może jest to forma relaksu, należy domniemywać, że są to osoby przebodźcowane, potrzebują miejsca z dala od sąsiadów, paparazzi i fanów. Dom w lesie - uciekam, w ciszę, spokój" - tłumaczyła. Ekspertka zwróciła również uwagę, że niedługo może to być nowy wyznacznik prestiżu. "Dom w lesie, z dala od miejskiego zgiełku, to odpowiednik willi w Konstancinie, czy Wilanowie, ale to już nie jest wystarczający wyróżnik, jest to dość powszechna forma, dlatego gwiazdy szukają czegoś bardziej oryginalnego, nietuzinkowego, nawet za cenę niedogodności związanych z brakiem komunikacji publicznej" - dodała. Więcej przeczytacie tutaj: Gwiazdy masowo kupują domy w lesie. Dlaczego? Ekspertka wyjaśnia.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!