Tomasz Sekielski to jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy, który ma w swoim portfolio współpracę z m.in. TVN, Onetem czy TVP. Przez dwa lata był również redaktorem naczelnym "Newsweek Polska". Rozgłos przyniosły mu dwa dokumenty. Mowa o "Tylko nie mów nikomu" i "Zabawa w chowanego", które zszokowały polską opinię publiczną. Dziś dziennikarz ponownie współpracuje z Telewizją Polską, dla której prowadzi programy: "Sekielski wieczorową porą", "Pytanie dnia" oraz "Kod bezpieczeństwa". Przed laty dziennikarz zdecydował się na metamorfozę sylwetki. Wszystko dlatego, że zobaczył, iż waży niemal 200 kilogramów.
Dziennikarz długo zmagał się z efektem jo-jo, przez który nadmierne kilogramy powracały. W pewnym momencie ważył już niemal 200 kilogramów, co zagrażało jego życiu i zdrowiu. To było punktem zwrotnym. - To, że ja się doprowadziłem w pewnym momencie do stanu 200 kilogramów żywej wagi, to... To, że lubię jedzenie, to lubię jedzenie, ale to jedzenie to było obżarstwo. To było odreagowywaniem stresu - opowiadał w rozmowie z Martyną Wojciechowską. Zdecydował się wówczas na operację bariatryczną, do której musiał jednak schudnąć 30 kilogramów. - To nie jest tak, że wykona się zabieg, brzuch jest mniejszy i można jeść np. same lody. To jest recepta na tragedię - mówił Sekielski w "Dzień dobry TVN". Podkreślał, że kluczowe było, aby zmienić styl życia. I tak właśnie zrobił.
Dziennikarz zadbał o odpowiednią dietę, którą układać pomagali mu specjaliści. Zrezygnował z alkoholu, słodyczy, wieprzowiny oraz drobiu. Obecnie jego ulubione dania to m.in. krem z buraka oraz krewetki w mleku kokosowym z dodatkiem komosy ryżowej i szpinaku. Prezenter nie zapomina również o aktywności fizycznej. Na dodatek stara się spać przez przynajmniej siedem godzin. Dzięki tym wszystkim krokom oraz operacji Sekielskiemu udało się schudnąć niemal 100 kilogramów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!