• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Jacek chwali się nogami nowej partnerki. Wbił też szpilę byłej żonie

Jacek Wojciechowski, uczestnik pierwszej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", jest szczęśliwie zakochany. Potwierdził to instagramowym zdjęciem, jednak póki co nie ujawnił personaliów partnerki.
Jacek ze 'Ślubu od pierwszego wejrzenia' z partnerką
instagram.com/@jacekw85

Więcej o uczestnikach programów telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl

Jacek Wojciechowski wziął udział w historycznej pierwszej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Małżeństwo z Natalią Kobielą niestety zakończyło się rozstaniem, a dobrana przez ekspertów żona zarzucała Jackowi m.in., że jest mało zaradny i nie ma swojego mieszkania. Edycja z udziałem Jacka trafiła na antenę TVN w 2016 roku, a od tego czasu uczestnik programu był bardzo aktywny w mediach społecznościowych i chętnie udzielał się na facebookowej grupie fanów "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Jacek nie zdradzał jednak zbyt wiele na temat życia uczuciowego aż do walentynek 2022 roku, gdy zamieścił zdjęcie, na którym widać romantycznie splecione nogi jego oraz ukochanej. 

Zobacz wideo Najgłośniejsze rozstania w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Jacek z pierwszej edycji opowiada o partnerce

Instagramowy post Jacka wywołał ogromny entuzjazm zarówno wśród jego fanów, jak i znajomych z programu, którzy od dawna trzymali kciuki, że uda mu się znaleźć miłość. Uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podzielił się także radą dla osób, które tak jak on czekają na odpowiednią osobę.

Dobrze ci radzę - poczekaj na kogoś, kto będzie wart twojego uczucia, zamiast wiązać się z byle kim. Nie schylaj się po śmieci, bo możesz przez to nie zauważyć prawdziwego skarbu. Najpierw polub i pokochaj siebie - napisał.

W komentarzach posypały się gratulacje, a z racji tego, że Jacek pokazał tylko kawałek partnerki, internauci zaczęli snuć domysły, że na zdjęciu jest Iga Śmiechowicz z piątej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Zarówno Jacek jak i Iga zaprzeczyli jednak tej teorii.

 

Co więcej, dzień później ukazał się wywiad z uczestnikiem matrymonialnego show w serwisie cozatydzien.tvn.pl. Okazuje się, że ukochana Jacka odezwała się do niego na Instagramie po tym, jak zobaczyła go na zdjęciach z innymi uczestnikami "Ślubu od pierwszego wejrzenia".

Zaczęła mnie obserwować i tak narodziła się nasza relacja - od słowa do słowa. Moja partnerka wiedziała, że jestem singlem, dawno po rozwodzie, więc nic nie stało na przeszkodzie, abyśmy się spotykali. To trwa od listopada. Gdy zaczęliśmy ze sobą pisać, to nie zakładaliśmy, że się w ogóle spotkamy. Dzieli nas 250 km. Ja jestem z Poznania, a ona z okolic Łodzi - mówi Jacek.

Jacek powiedział także, że relacja układa się bardzo dobrze, a para ma już poważne plany. Jego wybranka planuje przeprowadzić się do Poznania i zaczęła już rozglądać się tam za pracą. Uczestnik programu nawiązał też do nieudanego małżeństwa z Natalią, sugerując, że gdyby od razu trafił na obecną partnerkę, nie musiałby się rozwodzić.

Moja partnerka jest osobą, którą widziałbym u swojego boku. Myślę, że z nią z pewnością rozwodu by nie było (...). Mimo że w programie mi się nie udało znaleźć miłości, to wyciągnąłem cenne wskazówki na przyszłość. To spowodowało, że było mi łatwiej nawiązać nową relację. Moja ukochana jest bardzo wesoła, spontaniczna, uczynna. Widać, że jest wierną dziewczyną z zasadami. Przede wszystkim pozytywnie myśli o świecie. Można z nią porozmawiać na wiele tematów - zdradza na temat ukochanej Jacek.

Uczestnik programu przyznał też, że miłości szukał od dawna, również przez aplikacje randkowe. Miał jednak z tego powodu kilka nieprzyjemnych sytuacji, a kobiety, które poznawał, stawały się czasem natarczywe. Zdarzyło mu się także trafić na osoby chcące jedynie poznać mężczyznę, który wystąpił w telewizji.

Po licznych nieudanych randkach zrozumiałem, że te relacje nie wychodziły, bo bardzo możliwe, że to ja za bardzo chciałem, a tym kobietom zależało bardziej na tym, aby poznać gościa z telewizji, a nie chłopaka, jakim jestem. To nie były szczere intencje, kilka razy byłem oszukiwany (...). Dość łatwo było mnie tam znaleźć [w aplikacjach randkowych, przyp. red.], więc pisało do mnie wiele osób, którymi ja nie byłem zainteresowany. Zaczęło się nagabywanie, były to dość ciężkie historie, bo nie wszystkie dziewczyny potrafiły przyjąć odmowę i pisały do mnie później dziwne rzeczy - wyjaśnia Jacek.

Uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przyznał, że na pewien czas odpuścił spotykanie się z kimkolwiek i skupił się wyłącznie na sobie. Teraz jest w końcu szczęśliwe zakochany i cieszy się, że znalazł osobę, z którą rzeczywiście chciał spędzić walentynki. Jacek nie ukrywa też, że jest romantykiem i lubi adorować.

Po kilku latach "posuchy" bardzo miło jest spędzić z kimś wyjątkowym walentynki. Byliśmy cały weekend nad morzem, więc przedłużyliśmy sobie dzień zakochanych. Jest miło widzieć zaskoczenie i blask w oczach mojej partnerki. Wręczyłem jej prezent i uszczęśliwiłem miłymi gestami. Wcześniej robiłem tak samo, mam duszę romantyka - dodaje.

Jacek wziął też niedawno udział w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia. Dalsze losy uczestników", którego pierwszy odcinek trafił na Player 15 lutego. Opowiedział m.in. o kupnie mieszkania, a także podzielił się z widzami intrygującą, chociaż mało prawdopodobną teorią, że Laura i Karol z piątej edycji znali się przed programem.

Więcej o: