Warjat Radek przeprowadził wywiad z Kubą Szmajkowskim. Piosenkarz zdradził, jak wpadł na pomysł wzięcia udziału w "The Voice Kids". Wiemy, dlaczego wybrał drużynę Dawida Kwiatkowskiego i jak powstał zespół 4 Dreamers.
Kuba Szmajkowski był ogromnym fanem "The Voice of Poland". Oglądał wszystkie edycje telewizyjnego show, a jego marzeniem było pojawienie się na scenie. Niestety, był za młody. Kiedy w internecie ukazała się informacja o formacie dla młodszych uczestników - od razu postanowił się zgłosić. Uważa, że idąc do programu, każdy musiał mieć pomysł na siebie, którego jemu nie brakowało. Od dziecka pragnął zostać solowym artystą. Plany zmieniły się kiedy odpadł z programu.
Piosenkarz wyznał, że aby udać się na casting musiał oszukać produkcje programu. Każdy uczestnik miał się pojawić z rodzicem lub opiekunem prawnym. Jego przebywali wówczas na wyjeździe. Kuba Szmajkowski chciał wziąć udział w programie za wszelką cenę i stwierdził, że zabierze ze sobą kuzynkę, która miała podać się za jego mamę. Wiedział, że to jest odpowiedni moment na rozpoczęcie kariery. Przed pójściem do programu przemyślał nawet swój wizerunek.
Podczas przesłuchań w ciemno Kuba Szmajkowski odwrócił wszystkie fotele. Przyznał, że towarzyszyło mu wówczas wiele emocji i przez chwilę zapomniał, że śpiewa. Początkowo miał zamiar udać się do drużyny Tomsona i Barona. Na planie programu przez myśl przechodziła mu także Edyta Górniak. Kuba Szmajkowski mówi, że od zawsze była jego idolką. Jedną z wyciętych scen w programie był moment, kiedy zaśpiewał wspólnie z Dawidem Kwiatkowskim. Ostatecznie wybrał jego drużynę. Nie żałuje tej decyzji, do dzisiaj może na niego liczyć. Kwiatkowski zawsze odbiera telefon od swojego podopiecznego i służy dobrą radą.
Po zakończeniu przygody w programie Kuba Szmajkowski założył zespół wspólnie z Mateuszem Gądkiem, Maksem Więckowskim i Tomkiem Grzegorczykiem. Chłopcy poznali się podczas przesłuchań w ciemno. Stwierdzili, że powinni spróbować stworzyć zespół. Pomogła im w tym pewna wytwórnia, do której się odezwali. Można powiedzieć, że w tamtej chwili byli jedynym polskim boysbandem. Dużą popularność pomógł im zdobyć "The Voice Kids". Mieli okazję wystąpić między innymi podczas finału. Z biegiem czasu uznali, że wolą działać solowo. Jeden z członków 4 Dreamers zauważył, że od dłuższego czasu nie zgadzali się w kwestii tworzenia muzyki. Rozstali się w dobrych relacjach i raczej nie przewidują powrotu.
Muzyk wyznał, że jego marzeniem jest występ na Eurowizji. Na razie nie zdradza czy będzie udawać się na preselekcje w tym roku. O wszystkim ma informować na swoim Instagramie. Co ciekawe jakiś czas temu miał okazję współpracować z Sarą Egwu - James. To ona zaprezentuje Polskę podczas Eurowizji Junior. Oprócz tego myśli nad występem w Operze Leśnej i Opolu, gdzie miał już okazję wystąpić wspólnie z zespołem. Twierdzi, że wszystkie te miejsca są przeznaczone dla najlepszych artystów. Liczy, że uda mu się zrealizować plan już w przyszłym roku.