Ola Kowalska półtora roku temu przeszła poważną chorobę, na skutek której borykała się z widoczną gołym okiem utratą włosów. Problemy zdrowotne skłoniły ją do tego, by skrócić fryzurę i zaprezentować fanom nowy image. Szalone barwy na głowie to wizytówka córki Kasi Kowalskiej. Teraz dwudziestoczterolatka postawiła na platynowy blond i rozpędziła się z koloryzacją tak bardzo, że oryginalny odcień trafił aż na jej brwi.
Opinie internautów na temat metamorfozy, choć podzielone, w większości są krytyczne. Ola może jednak liczyć na wsparcie samozwańczej ikony stylu, Mai Sablewskiej.
Już od kilku tygodni na Instagramie Oli pojawiają się zdjęcia, na których dumna fashionistka prezentuje zafarbowane na blond brwi. Pociecha Kasi Kowalskiej znów odświeżyła czuprynę - odwiedziła fryzjera, pozbyła się ciemnych odrostów i zafundowała sobie grzywkę, która jeszcze mocniej wyeksponowała nienaturalnie jasne włoski nad okiem.
Fani aspirującej projektantki zachwycili się dominującą w jej stylu ekstrawagancją, ale inni użytkownicy Instagrama nazwali wizualną zmianę kobiety "porażką". Według wielu internautów zafarbowane brwi oszpeciły urodę Aleksandry.
Szukasz siebie, eksperymentujesz. Brawo! Tak właśnie trzeba.
Wow, super metamorfoza. Kobiecość, odwaga. Fajna dziewczyna!
Porażka, oszpeciłaś się i po co?
Wygląda strasznie - komentowali w dwugłosie.
Swoje zdanie wyraziła także Maja Sablewska, która stanęła po stronie Oli i jednym słowem obroniła jej image.
Styl! - doceniła, dodając emotikonę w kształcie bijących brawo dłoni.
Córka Kowalskiej odwdzięczyła się starszej koleżance instagramowym serduszkiem. Wiedzieliście, że obie panie pałają do siebie taką sympatią?