Gwiazda "Klanu" wyznała w wywiadzie dla RMF FM, że podniosła sobie brwi. Trojanowska stwierdziła, że nie była to operacja plastyczna, ale zabieg kosmetyczny.
Zdecydowałam się na włókna kolagenowe, które troszeczkę podniosły mi brwi. Ten zabieg trzeba wykonywać podczas znieczulenia, bo jest wykonywany w okolicach brwi, a tam nie ma dużo ciałka - powiedziała w RMF FM.
Aktorka przyznała również, że poddała się zabiegowi przed wydaniem swojej nowej płyty.
Wiedziałam, że będę musiała pomyśleć o zmianie wizerunku, bo czas płynie nieubłaganie - powiedziała Izabela Trojanowska.
Nie da się ukryć, że czas płynie, jednak trudno powiedzieć, czy operacje plastyczne zapewnią Trojanowskiej Złotą Płytę.