W siódmej edycji kultowego programu randkowego ''Rolnik szuka żony'', Paweł Bodzianny poznał swoją obecną żonę Martę Paszkin. Niedawno para doczekała się narodzin pierwszego wspólnego dziecka. Okazuje się, że udział w telewizyjnym show dla Pawła nie był tylko spontaniczną przygodą, ale także szansą na znalezienie miłości i założenie rodziny. Lecz jego bliscy nie wiedzieli, że wystąpi w telewizji.
W ostatnim wywiadzie Paweł wrócił do czasów, gdy jego telewizyjna ścieżka dopiero się zaczynała. Pierwszym programem, w którym rolnik zdecydował się wziąć udział, była ''Wyspa przetrwania'' emitowana na antenie Polsatu. Okazuje się, że Paweł do programu zgłosił się dzięki namowom młodszego brata.
Doszło do tego całkowicie spontanicznie. Mój młodszy brat Robert chciał się tam zgłosić i gdy zobaczyłem, że wysyła zgłoszenie zainteresowałem się tematem - powiedział w rozmowie z Pomponikiem.
Paweł opowiedział, jak wyglądało jego życie prywatne, zanim zdecydował się na udział w randkowym show, cieszącym się popularnością i rozpoznawalnością wśród widzów TVP. ''Rolnik szuka żony'' był drugim programem, do którego mężczyzna zdecydował się zgłosić, również spontanicznie.
Po wywiadzie wyszło na jaw, że Paweł początkowo ukrywał swój udział w programie, przez co doszło do małego nieporozumienia wśród otoczenia znajomych. Część z nich myślała, że mężczyznę będzie można oglądać w ''Chłopakach do wzięcia'' emitowanym na antenie telewizji Polsat. Sam Paweł wyznaje, że przed wysłaniem aplikacji do programu, nie widział ani jednego odcinka z poprzednich edycji programu ''Rolnik szuka żony''.
Dopiero później zacząłem na YouTubie oglądać stare odcinki. "Boże, do czego ja się zgłosiłem" - dodał.
Paweł skradł serca widzów TVP już od pierwszego odcinka programu. Premiera 9 sezonu ''Rolnik szuka żony'' już w niedzielę 18 września na antenie TVP.