W tym roku fani polskiego show-biznesu mogą cieszyć z prawdziwego baby boom. Kilka dni temu na świat przyszło trzecie dziecko Michała i Aleksandry Żebrowskich, a w ostatnim czasie nowych członków swoich rodzin powitały także Małgorzata Rozenek, Agnieszka Radwańska, Katarzyna Glinka czy Maja Hyży. Do zacnego grona świeżo upieczonych mam pod koniec wakacji dołączy także najpopularniejsza polska blogerka modowa - Maffashion.
Maffashionn jest w ciąży. Blogerka sprytnie ukrywa brzuszek
Trudno się dziwić, że pogłoski o ciąży Maffashion zelektryzowały polski internet. Nowy związek blogerki i aktora-rapera Sebastiana Fabijańskiego od początku budził sporo kontrowersji i był szeroko komentowany w mediach. Dodatkowo, jak dotąd chętnie relacjonująca swoje codzienne życie w sieci, Maff postanowiła ukrywać brzuszek i zostawić ciążę tylko dla siebie i bliskich.
Niestety, nie wszyscy obserwatorzy Julki pogodzili się z jej decyzją. Na oficjalnym profilu na Instagramie Maff pojawił się nowe zdjęcie, do którego blogerka pozuje w rajstopach z popularnym printem francuskiej projektantki Marine Serre. Strój z tym wzorem miała na sobie między innymi Beyonce w teledysku do utworu "Already". Jedna z fanek nie doceniła, nomen omen, cennego artefaktu w szafie blogerki i w nieuprzejmy sposób zapytała Maff, czy zamierza w końcu przestać się ukrywać:
Zastanawia mnie, kiedy skończy się ten cały cyrk z tym zakrywaniem brzuszka ciążowego, zakładaniem ubrań oversize, żeby ludzie mogli się domyślać, portale plotkarskie mogły aż szaleć, żeby było głośno, że Maff i Fabijański zostaną rodzicami. Po co to wszystko? Prywatność prywatnością, ale robienie cyrku z tej sytuacji jest po prostu śmieszne. Na porodówce zagrozisz pielęgniarkom, ginekologowi, położnej, że jak coś wypaplają mediom to ich pozwiesz, bo tak cenisz swoją prywatność? - czytamy w obszernym komentarzu.
Maff wdała się w dyskusję z fanami. Szybko odpowiedziała na emocjonalny wpis:
Żeby było głośno? Chyba mamy inne pojęcie tego, co się robi i co można robić, aby było głośno. Jeśli trzymanie jakiejś sfery życia tylko dla siebie, nieprzeżywanie tego z mediami i brak afiszowania się jest cyrkiem, to ok. Mam swój cyrk i swoje małpy, a temat rodziny i bliskich od kiedy tylko funkcjonuje w sieci, trzymam z dala od mediów i internetu. I tak mi dobrze - odpisała blogerka i dodała w kolejnym komentarzu: "Niestety, ludzie nie wiedzą czasem, gdzie są jakieś granice. A w przypadku osoby popularnej myślą, że ich w ogóle nie ma - życie ludzi "znanych" jest własnością mas.
Zgadzacie się z nią?