W mediach od lat głośno jest nie tylko o osiągnięciach zawodowych Mandaryny, ale także o jej życiu prywatnym. Przed laty piosenkarka była związana z Michałem Wiśniewskim. Doczekali się dwójki dzieci - Fabienne i Xaviera. Mandaryna ma z nimi bardzo dobry kontakt, a w 2024 roku wokalistka i jej córka wystąpiły w programie "Azja Express". W podcaście "Bliskoznaczni" prowadzonym przez Katarzynę Nosowską i Mikołaja Krajewskiego była żona Wiśniewskiego wyjawiła zaskakujące informacje na temat swojej rodziny.
Podczas rozmowy Katarzyna Nosowska przyznała, że nie przejmuje się negatywnymi komentarzami czy doniesieniami mediów. Zawsze myśli jednak o tym, jak zareaguje jej rodzina. Mandaryna utożsamia się z wokalistką. - Ja mam bardzo podobnie, bo ja też sobie myślę o sobie, że jestem w stanie unieść, że w ogóle nawet jeśli coś mnie dotyka, to ja sobie z tym poradzę, natomiast gorzej jest z moimi bliskimi. Moje dzieci są dokładnie takie, jak opisujesz, że jakby mogły, to by pogryzły ten komputer i tę piąchę wsadziły dalej. Na pewno pod tym względem są bardzo waleczne, ale też wciskają sobie to z powrotem do gardła. My jesteśmy bardziej kontrowersyjni i jedni nas lubią, drudzy nas nienawidzą za to, kim jesteśmy - mówiła Mandaryna w rozmowie z Nosowską i jej synem
W dalszej części rozmowy Mandaryna przyznała, że jej córka Fabienne nie miała lekko w szkole. - Jak poszła do liceum, ona bardzo nie lubi o tym mówić, to ludzie się na niej bardzo wyżywali za to, kim są jej rodzice. Ciężko jej było to unieść, bo to nie dotyczyło jej jako jej. Natomiast bardzo dostawała za nas. Do takiego stopnia, że my musiałyśmy zmienić szkołę, że to było bardzo złe. To już było prześladowanie. Ona w ogóle nie chciała chodzić do tej szkoły. (...) Było to dla niej bardzo trudne - mówiła Mandaryna i wyjawiła, że początkowo jej córka nie informowała o problemie. Dopiero po czasie przyznała, z czym musiała się zmagać. Po zmianie szkoły wszystko się ułożyło.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!