Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski 25 czerwca 2022 roku stanęli na ślubnym kobiercu i powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Uroczystą ceremonię obydwoje skrupulatnie relacjonowali za pośrednictwem mediów społecznościowych. Małżeństwo wychowuje dwie córki. W styczniu 2020 roku powitali na świecie Polę, a już rok później urodziła się Nela. Influencerka jest obecnie w trzeciej ciąży. Radosną informację para przekazała na początku bieżącego roku. Na razie nie zdradzili jeszcze żadnych szczegółów. Ostatnio Sylwia Przybysz zagościła na kanale Wersow. Obie panie przytaczały tematy życia codziennego, szczególnie ciąży i dzieci. W trakcie rozmowy wyszło na jaw, że początki ciąży wokalistki nie należały do najłatwiejszych.
W rozmowie z Wersow gwiazda wyznała, że zawsze marzyła o dużej rodzinie. Wspomniała, że pierwsza ciąża należy do beztroskich, ponieważ młoda mama nie jest świadoma jeszcze wszystkich zagrożeń. Wokalistka przyznała później, że zazwyczaj dobrze znosiła ciążę. W drugiej cierpiała na ogromne bóle kręgosłupa. Dlatego małżeństwo musiało zatrudnić opiekunkę do pomocy w zajmowaniu się starszą córką.
W dalszej części rozmowy influencerka podzieliła się poruszającym wyznaniem. Okazuje się, że początki trzeciej ciąży Sylwii Przybysz nie należały do najłatwiejszych. Początkowo celebrytka uległa zakażeniu. Zły stan fizyczny wpłynął na jej samopoczucie psychiczne.
Psychika mi mocno podupadła, szczególnie w tych pierwszych miesiącach. Mogę powiedzieć, że dopiero teraz wyszłam na prostą. Dlatego przez większość ciąży nie chciałam mówić o tym, że jestem w ciąży. I powiedzieć dopiero po porodzie - wyznała.
Złe samopoczucie fizyczne oraz nieustanne zamartwianie się o życie nienarodzonego dziecka wpłynęło na stan psychiczny celebrytki. Sylwia Przybysz nie ukrywała, że pierwsze miesiące były dla niej niezwykle ciężkie mentalnie. Mierzyła się z napadami lękowymi, o wszystko się obwiniała, a wieczory spędzała na płaczu.
Ja już naprawdę, popadłam w taki ciężki stan, że miałam napady lękowe. Przychodzi wieczór, a ja płaczę i nie wiem czemu. Okropne to było i ja się tak obwiniałam. Ostatnio mówiłam w podcaście. Muszę i tak iść do psychologa, mimo że wyszłam z tego, kiedy dowiedziałam się, że z dzieckiem jest wszystko w porządku - opowiadała.
Na sam koniec tego wątku Sylwia Przybysz wyznała, że lada moment urodzi trzecie dziecko i lęki związane ze zdrowiem bliskich mogą się nasilić, dlatego zdecydowała, że wybierze się na wizytę do specjalisty. "Muszę iść do psychologa przed porodem. Czuję, że jak dziecko się urodzi i każda najmniejsza rzecz: zachoruje, będzie miało gorączkę, cokolwiek, to ja będę się obwiniała czy to nie jest spowodowane tym, że zachorowałam w pierwszym trymestrze. Psychika się zmienia - zaznaczyła."
Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski przyjęcie niczym z bajki. Wszystko za sprawą drugich urodzin ich młodszej córki Neli. Impreza była tematyczna. Motywem przewodnim była uwielbiana przez maluchy świnka Peppa. Kadrami z przyjęcia urodzinowego młodszej córki, para podzieliła się w mediach społecznościowych. Przyjęcie odbyło się w wynajętej sali zabaw. Dekoracje aż zapierały dech w piersiach. Niemal wszędzie wisiały kolorowe balony i dodatki z postacią z bajki. Na stołach pojawiły się także świeże i pachnące kwiaty. Zobacz też: Sylwia Przybysz nie będzie już rodzić na NFZ. "Nie miałam z kim zostawić dziecka, by iść do toalety".