Kinga Rusin w sierpniu 2020 roku rozstała się z "Dzień dobry TVN" i otworzyła nowy rozdział w życiu. Od tego czasu bez przerwy podróżuje. Obecnie jest w Australii, co skrzętnie relacjonuje w mediach społecznościowych. Celebrytka chociaż nie mieszka w Polsce, interesuje się krajowymi sprawami. Swego czasu zamieściła w mediach społecznościowych post, w którym wyraziła poparcie dla Strajku Kobiet, a innym razem zaangażowała się w pomoc ukraińskim uchodźcom. Teraz Kinga Rusin w dosadnych słowach skomentowała przedziwne przemówienie Jarosława Kaczyńskiego.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości podróżuje po kraju, spotyka się z wyborcami i stara się ich namówić do głosowania na jego obóz polityczny w zbliżających się wyborach. W sobotę był w Ełku, gdzie poruszył temat problemów demograficznych w Polsce. Jarosław Kaczyński stwierdził, że winne są kobiety, które piją zbyt dużo alkoholu.
Jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Pamiętajcie, że mężczyzna, żeby popaść w alkoholizm, to musi pić nadmiernie przeciętnie przez 20 lat. Jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych, a kobieta tylko dwa - mówił.
Te słowa spotkały się z szeroką krytyką. Teraz skomentowała je Kinga Rusin na Instagramie.
Zidiociały starzec z Żoliborza znów uderza w kobiety! Jak on nas musi nienawidzić. Według niego jesteśmy patologicznymi pijaczkami niepotrafiącymi zapanować nad pociągiem do butelki. (...) Od lat pomagam kobietom z domów samotnej matki, które najczęściej musiały uciekać przed partnerami pijakami i oprawcami. (...) Ale, co to tego paranoika z PiS-u obchodzi. To może posłuchaj dziadu, dlaczego kobiety w Polsce nie rodzą, powiemy ci, bo nie czują się w Polsce bezpiecznie. Bo są traktowane jak niepełnosprawne umysłowo inkubatory, za które trzeba myśleć. Bo boją się, że umrą w szpitalu, rodząc bezmózgi płód, który zakazałeś im usunąć!
W dalszej części wpisu celebrytka powołała się na przykład własnych córek.
Mam dwie młode córki. Nie, nie piją na umór. Są wykształcone, mądre, mają marzenia, chcą pięknie żyć, ale boję się, czy będą chciały mieć w Polsce dzieci. Ja bym się teraz bała. Bałabym się, że bezdzietny dziad bez rodziny, tylko dlatego, że w ramach jakiejś chorej wojny z kobietami chce je upokorzyć, zrobi mi piekło z życia.
Eksperci podkreślają, że słowa polityka były również niewłaściwe z innego powodu. Ich zdaniem nie potrzeba 20 lat nadmiernego picia alkoholu, by wpaść w alkoholizm. To może zdarzyć się dużo szybciej.