Tabloid włamał się na pocztę głosową księżnej Kate. Tak przed laty zwracał się do niej książę William. "Moja maleńka"

Jak 18 lat temu książę William zwracał się do księżnej Kate? Uroczo i bardzo delikatnie. Tak wynika z poczty głosowej Middleton, na którą przed laty włamali się pracownicy jednego z brytyjskich tabloidów.

Książę Harry i Meghan Markle od lat grzmią, że mieszkając w Wielkiej Brytanii, nie mogli liczyć na prywatność, a tabloidy nie dawały im spokoju. To właśnie problemy z paparazzi i niewybrednymi artykułami w kolorowej prasie na ich temat były jednym z powodów megxitu. Nie każdy pamięta, ale również książę William i księżna Kate byli ofiarami brytyjskich tabloidów. Pracownicy jednego z nich w 2006 roku włamali się nawet na pocztę głosową księżnej Kate i opublikowali zapisy nagrań, jakie zostawiał jej wówczas książę William. Chodzi o tabloid "News of the World", którego właścicielem był Rupert Murdoch. 

Zobacz wideo Sablewska ocenia stylizacje księżnej Kate i Agaty Dudy

Książę William wyznał księżnej Kate, że omal nie został postrzelony

Rodzina królewska wytoczyła proces Rupertowi Murdochowi, który reprezentował "News of the World". Podczas jednej z rozpraw w 2013 roku ujawniono wszystkie zapisy rozmów między księżną Kate a księciem Williamem, które tabloid zdobył w nielegalny sposób. Te pochodziły z 2006 roku, kiedy najstarszy syn księżnej Diany przebywał w akademii wojskowej Sandhurst. Z jednej z nich można było dowiedzieć się, że książę William podczas ćwiczeń w terenie omal nie został postrzelony.

Znowu miałem ciężki dzień. Biegałem po lesie, cały dzień ganiałem cienie i się zgubiłem. Wszedłem na teren, na który nie powinienem i wpadłem w zasadzkę. Było to dosyć zawstydzające, bo prawie mnie postrzelono. Oczywiście nie prawdziwą amunicją, ale ślepakami. Niemniej to i tak był spory wstyd. Jutro nie mam ćwiczeń (...), a potem wracam w sobotę. Nie wiem, czy jutro będę mógł z tobą porozmawiać

- ujawniała transkrypcja, którą cytował m.in. portal Daily Mail. 

Tak książę William zwracał się do księżnej Kate

Dzięki udostępnionym zapisom monologów księcia Williama można dowiedzieć się, jak w nieoficjalnych sytuacjach przyszły monarcha zwracał się do ukochanej. Widać, że arystokrata, będąc w szkole wojskowej, tęsknił za Kate. Pieszczotliwie nazywał ją "maleńką". 

Ze mną wszystko w porządku, właśnie odebrałem twoją wiadomość. Eh, moja maleńka! Mam nadzieję, że u ciebie wszystko w porządku.

W innych nagraniach zwracał się do niej "kochanie". "Hej kochanie, to ja. Przepraszam, że nie zadzwoniłem wcześniej, żeby powiedzieć ci, co robiłem. To był koszmarny dzień. Nieważne. Zajmij się swoimi sprawami i nie martw się o mnie. Zadzwonię później". Padało też słodkie "skarbie". Hej skarbie! To ja. Wróciłem na Sandhurst. Czeka mnie parę niezbyt przyjemnych dni spędzonych na ćwiczeniach. Zdecydowałem, że będę się nimi cieszył. Czuję się teraz naprawdę źle, ale mam nadzieję, że u ciebie wszystko dobrze. Wspaniale byłoby z tobą pogadać. Jesteś pewnie bardzo zajęta, ale gdybyś tylko miała chwilę wolnego, może po południu, może mógłbym na trochę się urwać Jeżeli będziesz niedaleko domu, chciałbym cię zobaczyć. Daj mi znać. Zadzwoń albo napisz wiadomość".  Nie brakowało też nagrań, z których wynikało, że William troszczył się o ukochaną. "Właśnie staram się do ciebie dodzwonić, ale nie sądzę, że odbierzesz, bo jest 5:35 rano, więc nie jest to za dobra pora, żeby do ciebie dzwonić. Mam nadzieję, że u ciebie wszystko w porządku". Podobnych wiadomości było więcej. "Myślałem, że idziesz na siłownię. Mam nadzieję, że też będę mógł przyjść i cię zobaczyć. Dam ci znać. Na pewno wyjdę przed siódmą, więc będę z tobą wpół do ósmej. Mam nadzieję, że to ok. Nie mogę się doczekać, aż cię zobaczę. Buziaki, porozmawiamy później" - padało na nagraniu.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że rodzina królewska wygrała proces. Tabloid "News of the World", który podsłuchiwał również policję i inne znane osoby (w tym polityków) przestał istnieć. Wyrok w tej sprawie zapadł w 2014 roku. 

Więcej o: