Na początku bieżącego roku Pałac Buckingham wydał specjalne oświadczenie, w którym poinformowano, że księżna Kate przeszła planowaną operację jamy brzusznej. Po tym żona księcia Williama całkowicie usunęła się w cień i na jakiś czas zawiesiła nawet wykonywanie oficjalnych funkcji. Czas mijał, a sytuacja się nie poprawiała, co wyraźnie zaniepokoiło Brytyjczyków. O księżnej Kate zaczęto tworzyć masę spekulacji. By je uciszyć, Pałac opublikował jej zdjęcie z dziećmi. Niestety, to nie przyniosło założonego efektu, a jedynie nasiliło plotki i medialne zainteresowanie. Wszystko stało się jasne w piątek 22 marca. Wówczas żona przyszłego monarchy wydała smutny komunikat, w którym ogłosiła, że zmaga się z nowotworem i jest w trakcie chemioterapii. Według doniesień zagranicznych mediów, księżna Kate mogła zostać zmuszona do tego wyznania.
Oświadczenie księżnej Kate momentalnie obiegło sieć. Choć od jego publikacji minęło już kilkanaście dni, to w mediach wciąż pojawiają się nowe szczegóły, dotyczące okoliczności, dlaczego po kilku tygodniach milczenia żona księcia Williama w końcu zdecydowała się przerwać milczenie i zabrać głos. "Daily Mail" udało się dotrzeć do informacji, jakoby żona księcia Williama została poniekąd zmuszona do zabrania głosu i opublikowania nagrania z oświadczeniem. Źródło tabloidu ujawniło, że czas nagrania, a także publikacji przez Pałac Kensington nie jest przypadkowy. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do naszej galerii w górnej części artykułu.
Jak się okazuje, ktoś dowiedział się o chorobie księżnej Kate i ta została zmuszona, by zareagować jako pierwsza, zanim ktoś ujawniłby tę informację przed nią. "Skontaktowano się z Pałacem Kensington w sprawie diagnozy Kate, nie pozostawiając innego wyjścia, jak tylko spieszyć się, aby wyprzedzić ewentualny wyciek informacji do mediów" - czytamy na portalu. W dalszej części artykułu podkreślono, że nie jest do końca jasne, czy wyciekł mógł nastąpić z londyńskiej kliniki medycznej, w której księżna Kate znajdowała się w styczniu. ZOBACZ TEŻ: Ekspert: Harry i Meghan powinni błagać Kate i Williama o wybaczenie. "Muszą przyznać się do...".