Ostatnie miesiące nie były najłatwiejsze dla rodziny królewskiej. W lutym poinformowano o chorobie króla Karola III. Książę Harry przyjechał wtedy do Londynu, aby spotkać się z ojcem. Wizyta przebiegła ekspresowo, ponieważ trwała mniej niż godzinę.W marcu cały świat dowiedział się o diagnozie księżnej Kate, która zdecydowała się przemówić na nagraniu. - Przeszłam poważną operację jamy brzusznej w Londynie i wtedy sądzono, że mój stan nie jest nowotworowy. Operacja zakończyła się sukcesem. Jednak badania przeprowadzone po operacji wykazały obecność nowotworu - mówiła. Chwilę później książę Harry i Meghan Markle wydali krótkie oświadczenie. "Życzymy Kate i jej rodzinie ukojenia oraz powrotu do zdrowia. Mamy nadzieję, że będą mogli przeżyć ten czas prywatnie i w pokoju" - czytaliśmy. Czy będzie rozejm?
Książę Harry i Meghan Markle nie wiedzieli wcześniej o chorobie księżnej Kate. To oni powinni wyciągnąć rękę na zgodę
Richard Eden, dziennikarz i ekspert królewski, napisał ostatnio artykuł dla "Daily Mail", w którym potwierdził, że książę Harry i Meghan Markle dowiedzieli się o chorobie Middleton w tym samym momencie, co reszta świata. Czy to oznacza, że relacje między nimi są bardzo napięte? Prawdopodobnie tak. Ekspert przytoczył kilka sytuacji, które nie były w porządku ze strony Sussexów. Na początku wziął na świecznik wywiad Meghan i księcia Harry'ego u Oprah Winfrey, w którym gwiazda "Suits" powiedziała, że Middleton doprowadziła ją do płaczu. Te słowa to jedynie wierzchołek góry lodowej. Sussexowie powiedzieli wtedy także, że monarchia obawiała się koloru skóry Archiego. Odpowiedzią na ich zarzuty były wymowne słowa księcia Williama. - Rodzina królewska nie jest rodziną rasistowską - stwierdził.
Później wyszedł dokument Meghan Markle i księcia Harry'ego, w którym także nie zabrakło gorzkich słów w kierunku royalsów. Zdaniem eksperta jedno wyznanie było wyjątkowo krzywdzące. Książę Harry stwierdził, że większość osób w rodzinie związała się z kimś, "kto pasował do firmy", a on odważył się poślubić Meghan z miłości. "Jak można tego nie odebrać jako okrutnej drwiny pod adresem posłusznej Kate?" - napisał Richard Eden. Później książę Harry opublikował - zmiażdżoną przez czytelników - książkę "Ten drugi", w której kontynuował uszczypliwe komentarze w stronę szwagierki i brata. Ekspert znajduje jedno wyjście z tej trudnej sytuacji. "Sussexowie muszą przyznać się do wyrządzonych szkód. Powinni następnie przeprosić i błagać o przebaczenie Kate i jej męża, którzy na nic innego nie zasługują" - skwitował. Zgadzacie się?
Książę Harry "popada w paranoję"? Podobno boi się rodziny królewskiej
Tom Quinn, autor książek o rodzinie królewskiej, udzielił ostatnio wywiadu dla "The Mirror". Opowiedział o księciu Harrym. - Jest teraz tak daleko od codziennego życia reszty rodziny królewskiej, że ciągle popada w paranoję, że ta go zdradza lub robi rzeczy bez jego wiedzy, które mogą potem wypaść źle - powiedział Tom Quinn dla "The Mirror". Podobno mąż Meghan Markle ma szczególnie bać się swojego ojca i jego żony. ZOBACZ TEŻ: Niepokojące wieści na temat księcia Williama. "To cud, że nadal funkcjonuje"
