17 stycznia Pałac przekazał informację, że księżna Kate przeszła operację jamy brzusznej. I choć od początku zaznaczano, że żona księcia Williama do pełnienia obowiązków wróci najwcześniej po Wielkanocy, fani rodziny królewskiej nabrali podejrzeń. Media społecznościowe dosłownie pękają w szwach od teorii spiskowych na ten temat. "Chcecie mi powiedzieć, że Kate Middleton - ta sama kobieta, która zaledwie kilka godzin po porodzie pozowała przed szpitalem jak supermodelka - nagle potrzebuje miesięcy rekonwalescencji, zanim pokaże twarz?" - pisze jedna z użytkowniczek portalu X w poście, który zyskał już ponad 60 tys. polubień.
Przedstawiciele rodziny królewskiej od początku nie informowali o tym, co dokładnie dolega księżnej Kate, a od czasu operacji przekazali jedynie, że żona księcia Williama czuje się dobrze i powoli wraca do zdrowia. Jak ustalił "The Sun", Pałac nie zamierza udzielać dokładniejszych informacji o przechodzącej rekonwalescencję księżnej, aby uciszyć mnożące się plotki. "Od początku mówiliśmy bardzo jasno, że nie będziemy relacjonować tego, co dzieje się ze stanem zdrowia księżnej Kate i planujemy przekazywać wyłącznie kluczowe informacje" - mówi osoba z Pałacu tabloidowi.
Oczywiście widzieliśmy szaleństwo, które ogarnęło media społecznościowe, ale to nie zmieni naszej strategii. W mediach dzieje się bardzo dużo, ale księżniczka ma prawo do prywatności i prosi, aby zostało to uszanowane
- dodaje. Przypomnijmy, że w oświadczeniu z 17 stycznia przekazano, iż księżna Kate dzień wcześniej trafiła do szpitala ze względu na planowaną operację jamy brzusznej. Dodano, że zabieg przeszedł pomyślnie, a księżna musi wstrzymać się od pełnienia publicznych obowiązków i prosi o uszanowanie jej prywatności. "Z tego względu Pałac Kensington będzie przekazywał informacje o leczeniu księżnej wyłącznie w sytuacji, gdy pojawią się ważne informacje w tej kwestii" - czytamy.
Rodzina królewska w ostatnim czasie wzbudza sporo powodów do niepokoju. Król Karol III poddawany jest właśnie leczeniu z powodu choroby nowotworowej. Z tego względu monarcha nie pojawił się na uroczystości upamiętniającej zmarłego Konstantyna II Greckiego, która odbyła się 27 lutego. Na wydarzeniu nie było oczywiście także księżnej Kate, ale nie tylko. Nie stawił się również jej mąż. Jak przekazano, księcia Williama zatrzymały "powody osobiste". Szczegóły decyzji nie są znane, wiadomo jedynie, że nie miała ona nic wspólnego ze stanem zdrowia króla Karola III.