Nowa książka Omida Scobiego zatytułowana "Endgame" rzuca nowe światło na afery na dworze. Autor poruszył w niej między innym kwestię wywiadu, którego Sussexowie udzielili Oprah Winfrey. Meghan Markle i książę Harry opowiedzieli o kulisach odejścia z rodziny królewskiej oraz tego, jak ich traktowano. Wówczas była księżna Sussexu wyznała, że pewne osoby blisko związane z Pałacem rzuciły rasistowskie komentarze dotyczące koloru skóry nienarodzonego jeszcze Archiego. Okazuje się, że w tym czasie król Karol III wymieniał korespondencję z Meghan. Ujawniono szczegóły.
Miesiąc po wyemitowaniu wywiadu u Oprah Winfrey "The Telegraph" donosił, że król Karol III w listach do Meghan Markle wyraził ogromne rozżalenie słowami, jakie padły z jej ust. Nie mógł uwierzyć w to, że zarówno ona, jak i jej syn zdecydowali się prać publicznie rodzinne brudy. Teraz ujawniono, że ówczesny książę Walii podkreślał, że z pewnością żaden z członków rodziny królewskiej nie chciał urazić Meghan, a tego typu komentarze mogły być spowodowane brakiem wiedzy na temat ras. "Zdaniem króla Karola III uwagi dotyczące koloru skóry nie wynikały ze złej woli, a raczej społecznych uprzedzeń. Meghan próbowała wyjaśnić, że rasistowskie dywagacje wynikają z braku świadomości i ignorancji" - cytuje "Endgame" serwis E! News.
Meghan Markle i książę Harry od trzech lat nie pełnią już obowiązków członków rodziny królewskiej i prowadzą życie za oceanem. Ich relacje z royalsami bardzo się ochłodziły. Ostatnio próbowali się skontaktować z królem Karolem III, czym był bardzo zaskoczony. Niewykluczone jednak, że książka Scoobiego im zaszkodzi. "Sprawy wyglądały bardzo obiecująco. Król uznał, że zadzwonienie do niego z życzeniami to bardzo miła niespodzianka. Nie miał kontaktu z synem już od jakiegoś czasu. To może być punkt zwrotny w ich relacji" - przekazuje źródło z pałacu. Zdjęcia króla Karola III znajdziesz w naszej galerii na górze strony.