• Link został skopiowany

Glinka pokazała syna! Na pierwszym planie świadectwo z czerwonym paskiem

Kasia Glinka świętuje z synem zakończenie roku szkolnego. Pokusiła się przy tym o obszerny wpis na temat wychowania dzieci.
Katarzyna Glinka
Katarzyna Glinka ; Fot. KAPIF

Kasia Glinka to aktorka i mama Filipa i Leona oraz Angel, która pochodzi z Zambii. Gwiazda "Barw szczęścia" wiele razy podkreślała, jak ważne jest dla niej macierzyństwo. W szczegółowy sposób opisała adopcję córki na Instagramie, a teraz pochwaliła się osiągnięciem starszego syna. Ma przy okazji apel do rodziców.

Zobacz wideo Flinta szczerze o adopcji dzieci

Katarzyna Glinka pęka z dumy. "Jestem cholernie dumna, że mu się chce"

Uśmiechnięta aktorka pokazała świadectwo z czerwonym paskiem. Jego właściciel stanął odwrócony od obiektywu. "Każdego dnia patrząc w te jego dobre, mądre, szczere oczy, widząc z jaką wrażliwością i empatią porusza się po świecie, do którego wciąż ma pełne zaufanie, czuję ogromną wdzięczność, że jestem jego mamą. Że rośnie pod moim okiem taki cudowny człowiek" - napisała wzruszona Katarzyna Glinka. "Mam jedno marzenie - bądźmy dla siebie łagodni, łaskawi i wspierający! My dorośli! Tylko dzięki temu, następne pokolenia będą miały szansę wzrastać bezpiecznie, nie martwiąc się o to, czy świat ich przyjmie takimi, jakimi są... To od nas dorosłych zależy, jakie będzie kolejne pokolenie" - uzupełniła. Wspomniała następnie o kwestii wstydu i krytyki. Zauważyła, że dzieci potrafią zachowywać się tak, jak ich rodzice. "Nasze dzieci najczęściej kopiują nasze postawy. Leć wysoko mój skarbie! I niech świat i ludzie, którzy staną na twojej drodze ci sprzyjają.

Jestem cholernie dumna, że mu się chce

- zaznaczyła na koniec. 

Kasia Glinka wyznała prawdę o ojcach synów. "Można współpracować, pomagać sobie"

Gwiazda ze związku z Przemysławem Gołdonem doczekała się Filipa. Z kolei Jarosław Bieniecki jest ojcem Leona. Glinka musiała po rozstaniach nauczyć się funkcjonować w patchworkowej rodzinie. - To się udaje. (...) To jest duża praca nas wszystkich, bo u mnie ten patchwork jest składany - wyznała w "Ja wysiadam".  - Wszyscy stanęliśmy w dorosłości, dużej dojrzałości i przyznam, że to fajnie działa i się super dogadujemy. Jeśli chodzi o opiekę, o dzieci, to jesteśmy przykładem na to, że naprawdę się da, że można współpracować, pomagać sobie - przekazała aktorka.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: