Izabela Janachowska jest znaną prezenterką oraz ekspertką od wesel i eventów. Widzowie uwielbiali jej programy "I nie opuszczę cię aż do ślubu" oraz "W czym do ślubu". W ostatniej rozmowie z "Faktem" Izabela Janachowska opowiedziała o zachowaniach gości polskich wesel, które mogą zdenerwować młodą parę.
Janachowska przyznała, że wszystkie zachowania gości, które zakłócają atmosferę radości i celebracji wśród państwa młodych, mogą być uznane za weselne faux pas. "Oczywiście najgorsze, co można zrobić, to przesadzić z ilością spożytego alkoholu i zakłócać przebieg wesela. Ogólny brak szacunku dla zasad ustalonych przez nowożeńców można uznać za podobne faux pas" - powiedziała dla "Faktu".
Jakie wpadki najczęściej przydarzają się na weselach? "Jeśli młodzi poprosili o konkretne rzeczy, jak brak dzieci, brak alkoholu, zakaz robienia zdjęć czy określony dress code, to warto to uszanować. To nie są fanaberie, tylko elementy, które mają dla nich znaczenie i wpływają na klimat, jaki chcą stworzyć. Tymczasem bywa, że goście zjawiają się z 'niespodzianką' w postaci swoich pociech, krytykują menu, kręcą nosem na wegańskie dania, albo narzekają, że 'to nie wesele, jak nie ma wódki'" - powiedziała. Wspomniała także o kreacjach. "Zdarza się też, że ktoś wskoczy w białą sukienkę, bo 'ładnie wygląda', a przecież biel to kolor zarezerwowany wyłącznie dla panny młodej. Albo, że przez całe wesele siedzi z telefonem w ręku i wrzuca wszystko na Instagram, mimo że para młoda prosiła o prywatność" - skwitowała.
Jakiś czas temu Janachowska porozmawiała z Plotkiem i wyjawiła, co sądzi o weselach bez dzieci. - Dyskusja na temat obecności dzieci na weselach ciągnie się od wielu lat. W tym przypadku oczywiste jest jednak, że należy dostosować się do decyzji gospodarzy tak, jak w przypadku wszystkich innych wytycznych. Przecież nikt nie oburza się, że na przyjęcie kostiumowe trzeba przyjść w przebraniu - powiedziała nam prezenterka.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!