W sezonie weselnym jak bumerang powraca temat obecności dzieci na ślubach i weselach. Niektórzy sobie ich nie życzą, inni uważają, że to nie w porządku wobec rodziców. Jak powinni zachować się goście i jak para młoda może najłatwiej wyjść z takiej sytuacji? Postanowiliśmy zapytać ekspertkę ślubną, Izabelę Janachowską.
Izabela Janachowska w rozmowie z Plotkiem także zabrała głos w kwestii obecności dzieci na weselach.
Dyskusja na temat obecności dzieci na weselach ciągnie się od wielu lat. W tym przypadku oczywiste jest jednak, że należy dostosować się do decyzji gospodarzy tak, jak w przypadku wszystkich innych wytycznych. Przecież nikt nie oburza się, że na przyjęcie kostiumowe trzeba przyjść w przebraniu - zauważyła Izabela Janachowska.
Celebrytka zauważyła też, że pozostawienie dzieci pod opieką innych osób dorosłych na czas trwania wesela niesie ze sobą wiele plusów.
Jeśli młoda para przygotowuje przyjęcie, które nie jest dostosowane do obecności najmłodszych gości, to warto uszanować ich prośbę i na jeden wieczór wysłać maluchy na wakacje do dziadków, czy cioci. Takie rozwiązanie ma wiele plusów: dzieci zamiast nudzić się na imprezie dorosłych, będą spędzać czas z bliskimi, ich rodzice, zamiast zajmować się pociechami będą mogli bawić się do białego rana, a państwo młodzi będą mieli wymarzone przyjęcie. Biorąc dodatkowo pod uwagę fakt, że zaproszenia na ślub wręczane są z wyprzedzeniem, zorganizowanie opieki także nie powinno stanowić problemu - dodała Izabela Janachowska.