• Link został skopiowany

Nazwał Kożuchowską "pisówą o ludzkiej twarzy". Postawiła sprawę jasno

Małgorzata Kożuchowska unika tematu polityki. Została jednak niegdyś nazwana przez Tomasza Karolaka "pisówą". Teraz odniosła się do tych słów. Wspomniała o łatkach.
Małgorzata Kożuchowska
Fot. KAPIF.pl

Małgorzata Kożuchowska jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Na koncie ma kilkadziesiąt ról zarówno w filmach, jak i serialach. W najnowszym wywiadzie gwiazda wspomniała o hejcie, a także wypowiedzi Tomasza Karolaka, który nazwał ją niegdyś "pisówą". Tak rozprawiła się z tymi słowami aktorka.

Zobacz wideo Dankwa w szczerym wyznaniu o Kożuchowskiej. Czuła presję?

Małgorzata Kożuchowska nie chce angażować się politycznie. Tak zareagowała na słowa Tomasza Karolaka

W wywiadzie udzielonym Wirtualnej Polsce Małgorzata Kożuchowska poruszyła temat mediów. Stwierdziła, że po roku 2000 zapanowało "przyzwolenie, że wszystko właściwie można powiedzieć, każdego można 'kopnąć', nie ma rzeczy świętych". "Ta dystrybucja szacunku i pogardy doprowadziły nas do głębokich podziałów. Bardzo dobrze pamiętam, jakim językiem zaczęli posługiwać się politycy w Sejmie, na konferencjach prasowych" - mówiła aktorka.

Dodała, że za fakt, iż nie zgadzała się na takie zachowanie, "zapłaciła cenę". "Sprzeciwiłam się temu, że hejtuje się panią Marię Kaczyńską, żonę prezydenta mojego kraju, tylko dlatego, że podała mu kanapki w reklamówce w drodze do samolotu. To było przecież w gruncie rzeczy urocze – piękny i prosty gest miłości i dbałości o męża" - powiedziała w wywiadzie. 

Kożuchowska przywołała postać kolegi po fachu. "Tomasz Karolak to śmiesznie podsumował w swoich stand-upach, z którymi jeździ po całej Polsce. Mówił w nich: 'Małgosia Kożuchowska, znacie ją? Tak, znacie. Jedyna ‘pisówa’ o ludzkiej twarzy'" - wyjawiła aktorka. Jak sama jednak podkreśla - nigdy nie angażowała się politycznie.

"Dostałam taką łatkę polityczną, mimo tego, że nigdy w przestrzeni publicznej nie wypowiadałam się na tematy polityczne właśnie z uwagi na szacunek do wolności drugiego człowieka. Wystarczyło jednak, że stanęłam w obronie takich prostych wartości. Tymczasem czuję, że to jest mój obowiązek, żeby to powiedzieć głośno. Że nie zgadzam się na to" - przekazała.

Małgorzata Kożuchowska wspomina o hejcie za odznaczenie z rąk Andrzeja Dudy

W 2016 roku Małgorzata Kożuchowska została uhonorowała Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie wręczył jej Andrzej Duda. Aktorka przyznała, że przez to spotkał ją hejt. "Hejt, którego doświadczyłam, kiedy dostałam Krzyż Kawalerski Odrodzenia Polski od prezydenta Andrzeja Dudy, był straszny. Jestem z tego odznaczenia dumna, tak samo jak z każdego innego odznaczenia, które dostałam. Miałam wtedy malutkie dziecko. Więc byłam intensywnie pracującą, świeżo upieczoną mamą. To był bardzo intensywny i trudny czas w mojej pracy" - wyznała gwiazda. 

Kożuchowska podkreślała, że ta krytyka była nieuzasadniona. Wspomniała wówczas o innym odznaczeniu. "Uważałam, że ten hejt jest niezasłużony i że to jest okrutne. Napisałam wtedy na Instagramie, że wcześniej dostałam odznaczenie Gloria Artis od pani Omilanowskiej, ówczesnej minister kultury w rządzie Platformy Obywatelskiej. Na żadnym z tych odznaczeń nie widzę żadnych partyjnych barw, a ja i z jednego, i z drugiego jestem tak samo dumna" - podkreśliła w wywiadzie aktorka. 

Więcej o: