Kayah to jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek, która od połowy lat 80. współtworzy polską scenę muzyczną. Piosenkarkę od dekad można oglądać na najważniejszych wydarzeniach rozrywkowych w kraju, dlatego nic dziwnego, że jej działalność artystyczna jest śledzona przez rzeszę odbiorców. Teraz jednak 57-latka ogłosiła spore zmiany. Artystka jest gotowa na rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu.
11 maja Kayah zamieściła w mediach społecznościowych długi wpis, w którym podzieliła się kilkoma istotnymi informacjami dotyczącymi jej życia zawodowego. Na początku zapowiedziała swój udział w finale programu "Taniec z gwiazdami", podczas którego wystąpi razem z Dawidem Kwiatkowskim, a także ogłosiła kilka ważnych występów, które odbędą się w najbliższym czasie, a także ogłosiła intensywne przygotowania do trasy koncertowej. "Do końca roku czeka mnie prawdziwy koncertowy maraton, więc trzymajcie za mnie kciuki" - zwróciła się do fanów.
Jednak to, co najbardziej przykuło uwagę fanów, to informacja o zakończeniu wieloletniej współpracy ze spółką KAYAX Production & Publishing, którą współtworzyła od lat. "W dniu 1 kwietnia zakończyłam moją współpracę ze Spółką KAYAX Production & Publishing zarówno jako artystka, jak i współwłaścicielka. Udziały w spółce sprzedałam dotychczasowemu wspólnikowi" - poinformowała, zaznaczając jednocześnie, że tym samym udało jej się odzyskać pełne prawa majątkowe do wszystkich swoich utworów stworzonych na przestrzeni ostatnich 30 lat.
Jestem wolną artystką, która odzyskała prawa - przede wszystkim autorskie prawa majątkowe do wszystkich swoich utworów, które stworzyłam na przestrzeni 30 lat oraz prawa producenckie do albumów wydanych po 2003 r.
- czytamy we wpisie Kayah. Piosenkarka nie kryła podekscytowania zmianami, jakie ją czekają. "(...) Zaczynam zupełnie nowy rozdział w moim życiu" - wyznała.
Przypomnijmy, że w 2024 roku media obiegła informacja o zakończeniu współpracy z wytwórnią Kayax przez Julię Wieniawę, co wywołało medialny konflikt pomiędzy stronami (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ). Decyzję wokalistki skomentowała wówczas Kayah. "Powodzenia Julcia! Mądra i odważna decyzja! Trzymam kciuki" - czytaliśmy.
Pod przełomowym postem Kayah zaroiło się od komentarzy, w których fani piosenkarki popierają jej decyzję. Głos w sprawie zabrało także kilku artystów. "Dzielny, piękny ptaku - leć wysoko - wiatru w skrzydła i czekamy na nowe!" - napisała Natalia Kukulska. "Niebywałe, jak ta machina nadal działa... Gratulacje kochana! Nie ma nic cenniejszego niż to piękne uczucie wolności w życiu i świadomość, że nie zdradza się i nie porzuca siebie w żadnym procencie" - dodała Alicja Janosz.