Maria Dębska jest utalentowaną polską aktorką, której kariera w ostatnich latach nabrała tempa. Mogliśmy ją oglądać m.in. w takich głośnych serialach, jak "Śleboda" u boku Macieja Musiała i "Tylko jedno spojrzenie", serii powstałej na podstawie powieści Harlana Cobena. Podczas pokazu mody Macieja Zienia, który odbył się 7 kwietnia, Dębska udzieliła wywiadu i opowiedziała o planach na dalszą karierę.
W rozmowie z Pudelkiem aktorka została zapytana o wzrost popularności oraz szanse związane z jej karierą, które na fali rozpoznawalności Dębskiej mogą się pojawić. Mowa tu także o propozycjach filmowych z zagranicy. - Pracuję nad tym, żeby skorzystać z tej szansy, którą dostałam, bo głupio by było nie korzystać z szans. Nie powinniśmy mieć kompleksów - stwierdziła. W odniesieniu do możliwych ról w samym Hollywood Dębska wyraziła jednak niepewność. - Nie wiem, czy tak się stanie, byłoby super. Ja chcę mieć interesujące zadania aktorskie, a gdzie, to nie ma większej różnicy. Postaram się włożyć pracę, żeby pomóc temu szczęściu, ale nie mam jakiejś napinki na to - podsumowała gwiazda.
W drugiej części wywiadu Maria została też dopytana o nową ekranizację "Lalki" Bolesława Prusa, którą już niebawem ma wyreżyserować Maciej Kawalski. Jak wiemy, w roli Stanisława Wokulskiego zobaczymy Marcina Dorocińskiego. Czy Dębska pojawi się obok niego na ekranie? - Nie mogę tego powiedzieć, bo podpisujemy różne dokumenty i one sprawiają, że wszystkiego nie możemy powiedzieć - skomentowała tajemniczo aktorka.
Przypomnijmy, że sporo uwagi mediów przyciągają zarówno głośne role Dębskiej, jak i jej powiązania miłosne. 33-latka była przez dwa lata żoną Marcina Bosaka, a po ich rozstaniu rozpisywano się na temat jej związku z Dawidem Podsiadło. Relacja pary miała jednak trwać kilka miesięcy, a po jej zakończeniu aktorka na nowo zaczęła szukać prawdziwej miłości. Wieści w tej kwestii gruchnęły pod koniec lutego bieżącego roku, gdy anonimowa informatorka potwierdziła dla Świata Gwiazd, że Dębska jest znów zakochana. "Marysia nie jest już sama. Spotyka się z mężczyzną, który nie ma tych wad, które mieli jej poprzedni partnerzy. Jest przede wszystkim sporo od niej starszy, dojrzały, opiekuńczy, poukładany życiowo. (...) To nie depresyjny artysta, który potrafi tylko ściągać w dół" - wyjawiono dla portalu.