Doda zmierzyła się z pytaniem o intymność. Tyle żyła w celibacie

Doda wystąpiła w programie, w którym zmierzyła się z serią osobistych pytań. Jednym z nich było to dotyczące jej życia intymnego. Wokalistka nie kryła zdziwienia tym, o co zapytała prowadząca. Po chwili zdecydowała się odpowiedzieć.

Doda z okazji Światowego Dnia Walki z Depresją wystąpiła w programie na żywo pt. "Naga prawda czy naga Doda?", w ramach którego trwała zbiórka pieniędzy na rzecz Fundacji Twarze Depresji. W trakcie rozmowy zadawano artystce pytania dotyczące prywatnego życia. Wokalistka mogła nie udzielać odpowiedzi na dane pytanie, ale musiała wtedy pozbyć się jakiegoś z elementów swojej garderoby. Prowadząca zadała Dodzie wiele krepujących pytań. Jednym z nich było jej życie intymne.

Zobacz wideo Lanberry rozkwita w związku. Z ukochanym łączy ją praca

Doda zmierzyła się z pytaniem o intymność. Odpowiedziała na jedno z najbardziej niezręcznych pytań

W programie z udziałem Dody padło wiele niewygodnych pytań wkraczających w intymne sfery wokalistki. Prowadząca wspomniała m.in. o celibacie i zapytała artystkę o to, jak długo żyła bez instymnej relacji z partnerem. Doda była bardzo zaskoczona pytaniem, ale postanowiła się z nim zmierzyć i po krótkim namyśle odpowiedziała. - Osiem-dziewięć miesięcy, jak Nergal był chory, a potem mnie zostawił. Mogło tak być. (...) Szybko wchodziłam w kolejne relacje, to nie jest dobre... Nie idźcie tą drogą. Potem też chyba rok w moim ostatnim małżeństwie, kiedy uciekłam z domu i mieszkaliśmy na dwa domy. Wtedy nikt o tym nie wiedział, a ja udawałam, że jest okej. Po prostu wstydziłam się tego - wyznała Doda.

W programie poruszono także temat jej związku z Dariuszem Pachutem. Prowadząca pokazała filmik byłego partnera wokalistki, który niedawno opublikował w sieci. Zaskoczona Doda stwierdziła, że Pachut nadal wykorzystuje ich rozstanie do promowania własnej osoby. Co ciekawe, chwilę po emisji programu były partner Dody zabrał głos. Więcej przeczytasz tutaj: Pachut rozsierdzony po programie Dody. Zwrócił się do niej z odważnym apelem

Doda wygarnęła Majdanowi brudy z przeszłości. Wokalistka nie gryzła się w język

W programie "Naga prawda czy naga Doda?" jeden z głównych tematów rozmowy dotyczył byłych partnerów wokalistki, bo właśnie te tematy wywołują zazwyczaj w mediach największe poruszenie. Doda postawiła na stuprocentową szczerość i nie gryzła się w język. Prowadząca pokazała wokalistce nagranie, na którym na jej temat wypowiada się Radosław Majdan. Doda od razu zareagowała na jego słowa i postanowiła sama mu "wygarnąć". - Zacznijmy od tego, z naszej dwójki, jedyną osobą, która siedziała w więzieniu, to był Radziu, kiedy n******y wychodził z klubu w Mielnie i z kolegą pobił policjantów. Ja wtedy robiłam prawo jazdy, kupiłam sobie periodyk i zobaczyłam, że jest na pierwszej stronie, zakuty w kajdankach - zaczęła. Oskarżyła także byłego męża o niewierność. - (...) Ogromnie mi złamał serce tymi zdradami przez sześć lat. Strasznie zdewastował mi psychikę - przyznała. To jednak dopiero początek tego, co usłyszeliśmy w programie. Więcej przeczytasz tutaj: Doda bezlitośnie drwi z Majdana i Rozenek. Zaczęła od "etatowego klauna"

Więcej o: