• Link został skopiowany

Gwiazda "Na sygnale" wniosła skargę na szpital. Jest zdumiona odpowiedzią rzecznika praw pacjenta

Klaudia Janas, aktorka "Na sygnale", złożyła skargę na szpital w Radomiu po tym, jak personel placówki rzekomo zaniedbał jej chorego ojca. Gwiazda TVP otrzymała odpowiedź.
Klaudia Janas
Gwiazda 'Na sygnale' wniosła skargę na szpital po tym, jak zaniedbano jej ojca. 'Nie zostawię tego'. Fot. @janassandra, @44janas

Klaudia Janas opublikowała relację z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu, gdzie przebywał jej chory na glejaka ojciec. Aktorka skarżyła się na nieludzkie warunki. Mężczyzna leżał w zabrudzonej moczem pościeli, a na rękach miał zaschniętą krew, która wypływała z przeciekającego wenflonu. "Żeby nie być gołosłowną, napisałam maila do Ministerstwa Zdrowia, do Rzecznika Praw Pacjenta i do Mazowieckiego Specjalistycznego Szpitala w Radomiu, zgłaszając skargę, zamieszczając tam dowody w postaci zdjęć, w jakich warunkach i w jaki sposób był traktowany mój ojciec" - informowała Janas.

Zobacz wideo Hołownia przedstawił pomysł na usprawnienie NFZ. "Dlaczego Polacy do śmierci muszą stać w kolejkach do lekarza?"

Rzecznik Praw Pacjenta opublikował oświadczenie. W komentarzach burza 

"Rzecznik Praw Pacjenta nie stwierdził naruszenia praw pacjenta w radomskim szpitalu" - pisano w poście, który był odpowiedzią na skargę Janas. Nie trzeba było długo czekać na komentarz aktorki w tej sprawie. "Czy ktoś realnie może nam pomóc? Nie kłamać i nie zatajać? Nie zamiatać pod dywan w ciągu 24h? Wrzucając w pierwszej kolejności post? Nikt do mnie nie zadzwonił, żeby dokładnie poznać historię. Szpital doskonale wiedział od środy 25.09, że my nie poddamy się i nagłośnimy sprawę dla dobra pacjentów" - pisała. Murem za Janas stanęli internauci. "To nie jest pierwszy kwietnia, bądźcie normalni, usuńcie to i przeanalizujcie sprawę porządnie", "Przepraszam, czy konto Rzecznika Praw Pacjenta nie zostało zhakowane?! Bo przecieram oczy w niedowierzaniu. Taka sprawa wyjaśniona w ciągu kilku godzin postem na Instagramie?" - pisali wściekli. 

Klaudia Janas i jej siostra zapowiadają dalszą walkę. "Czuję chwilową bezradność, ale..." 

Chwilę po publikacji wpisu i wymownym komentarzu, siostra Janas nagrała relację, w której odniosła się do całej sytuacji. - Rzecznik Praw Pacjenta po dzisiejszej kontroli nie stwierdził żadnych niedogodności w związku z zaistniałą sytuacją. Nie potwierdzają naszych zdjęć, które załączyliśmy. Czuję chwilową bezradność, ale myślę, że jakoś inaczej to rozwiążemy. Nie wiem jak, ale powiedziałam sobie, że nie zostawię tego - mówiła zdenerwowana. ZOBACZ TEŻ: Córka dziennikarza zmarła po 48 godzinach w szpitalu. Wszczęto śledztwo w sprawie jej śmierci

 
 
Więcej o: