Za nami 61. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu, który odbył się pod hasłem "Znów łączy". Na scenie zabrakło jednak gwiazd, które były ulubieńcami Jacka Kurskiego. W tej grupie znalazły się m.in. Edyta Górniak, Justyna Steczkowska czy właśnie Maryla Rodowicz. Ta ostatnia występowała na opolskim festiwalu częściej niż ktokolwiek inny: na sześćdziesiąt edycji imprezy Rodowicz zaśpiewała aż 43 razy. Dyrektor tegorocznego festiwalu, Wojciech Iwański, stwierdził jednak, że dla piosenkarki nie znalazła się w tym roku odpowiednia formuła.
Nowa władza nie znalazła dla niej także miejsca w odmienionej stacji. Rodowicz straciła też posadę jurorki w "The Voice Senior". Z jej wypowiedzi wynika, że władze ponoć nawet nie postarały się, by poinformować ją osobiście. Legenda polskiej sceny muzycznej, mimo nieobecności w Opolu, nie mogła przegapić wydarzenia, które ostro oceniła w mediach. Udało nam się dotrzeć do informacji, ile inkasowała za występy na festiwalu w Opolu w PRL.
Maryla Rodowicz ma na koncie długą historię występów w Opolu. W Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu można znaleźć zaświadczenie z 1984 roku o wynagrodzeniu artystki za udział w różnych edycjach festiwalu. Na zaświadczeniu wystawionym przez Towarzystwo Przyjaciół Opola widać, ile Rodowicz zarabiała za udział w festiwalu w latach 1974-1980. Wówczas na opolskiej scenie prezentowała takie hity jak "Małgośka" czy Remedium". Wokalistka w 1974 zaczynała od stawki 6,3 tys. złotych. Później mogła liczyć na wynagrodzenie od 2,8 tys. zł netto w 1977 roku, po 13,2 tys. w 1979 roku. Więcej zdjęć Maryli Rodowicz z Opola, włącznie z fotografią przedstawiającą wynagrodzenie artystki w PRL, znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
"Super Express" niedawno podawał, że obecne świadczenie, które Maryla Rodowicz otrzymuje od ZUS-u, wynosi 1917 zł. - Cóż mogę powiedzieć? Mam niską emeryturę. Kiedyś to w ogóle nie był temat i dlatego te składki były niskie - przyznała artystka. - Nie mam tantiem. Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem - tłumaczyła w "Twoim imperium" nie kryjąc, że koszty utrzymania jej drogiej willi, jak i wypłata dla gosposi (ma tę samą od 20 lat) są bardzo wysokie.