61. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu startuje pod hasłem "Znów łączy". Ale czy na pewno "łączy"? Bo w końcu społeczeństwo ponownie zostało podzielone. Wszystko za sprawą faktu, że "nowa" TVP nie zaprosiła do występu gwiazd, które przez lata śpiewały na opolskiej scenie, włącznie z czasami, gdy prezesem TVP był Jacek Kurski. Lista takich osób jest naprawdę długa. Zabranie Maryli Rodowicz czy Edyty Górniak. Na tegorocznym festiwalu nie pojawią się także m.in. Justyna Steczkowska, grupa Pectus, Rafał Brzozowski czy Halina Frąckowiak.
Nasz reporter Marcin Wolniak, który jest w Opolu, postanowił zapytać o zdanie w tej kwestii znaną z "Idola" specjalistkę od emisji głosu, Elżbietę Zapendowską. A jeśli jesteście ciekawi, jakie gwiazdy nie pojawią się na festiwalu w Opolu, zajrzyjcie do naszej galerii na górze strony.
To zawsze będzie kontrowersyjne. To co robił PiS i Jedynka było jeszcze bardziej kontrowersyjne, więc ja się trochę nie dziwię. Wypaczenie istnieje do pewnego momentu, więc jeżeli coś jest już tak bezczelnie chamsko traktowane i kiedy jesteśmy ofiarami tego, że nie liczy się artysta, tylko liczą się jego poglądy, których czasami mówi, że nie ma. Ja uważam, że artyści powinni być obok, a jednocześnie tworzyć rzeczywistość i opowiadać o niej i pokazywać swoje zdanie. To jest kontrowersyjne. Ale przyjdzie czas, że wszyscy wrócą do jednego wora
- podkreśliła uznana krytyczka muzyczna.
Ekspertka odniosła się również do słów Macieja Maleńczuka. Muzyk w programie Kuby Wojewódzkiego stwierdził, że Dawid Podsiadło "nie jest tego [takiej kariery - red.] wart". "Nie zazdroszczę mu tylko jednego, bo my przez to, że nie jesteśmy w stanie zapełnić stadionu, musimy zagrać tych 80 do 100 koncertów rocznie. Dzięki temu wciąż jesteśmy w trasie, w formie instrumentalnej, w artystycznym sztosie muzycznym. A jak ktoś gra pięć koncertów stadionowych, to ja nie wiem, kiedy on jest w sztosie" – mówił. Zdaniem Zapendowskiej Podsiadło to jeden z "najciekawszych artystów", jednak "powinien opisywać to, co się wokół niego dzieje".
Znam utwory Dawida Podsiadło, te, które mi wpadły w ucho. Niespecjalnie mnie interesuje kariera jakiegokolwiek wokalisty, bo niespecjalnie mnie ktoś 'wciągnął w beton'. Natomiast uważam, że [Dawid to - przyp. red.] jeden z najciekawszych [artystów polskiej sceny muzycznej - red.] - ma osobowość, ma mrok w sobie, którą ja uwielbiam, ma coś do powiedzenia, a że to jest mało odważne, ja się z Maćkiem zgadzam. Bo artysta powinien opisywać to, co się dzieje wokół niego i w kwestiach politycznych i niewygodnych i iść pod prąd. Kogoś czasami podjudzić, kogoś czasami poszturchać, żeby dać wyraz, że artyści też mają swoje oczy, uszy i widzą, co się dzieje
- skwitowała.
Do działań TVP odniosła się niedawno również Tatiana Okupnik. Piosenkarka uważa, że "cały czas jesteśmy takim krajem, który jest podzielony" i "podobnie jest z tym dzieleniem artystów na tych, którzy brali w czymś udział, czy tych którzy nie brali". "Myślę, że musi parę rzek przepłynąć w stronę morza, żeby to się uspokoiło" - powiedziała Plotkowi Okupnik.