Jolanta Kwaśniewska przez wielu wciąż nazywana jest pierwszą damą z ogromnym wyczuciem stylu. Od lat inspiruje kobiety i zachęca swym ubiorem do łączenia klasyki z nowoczesnością. Jej stylizacje doczekały się pochwały Ewy Minge. - Jola zbierała zawsze świetne recenzje, również za granicą, za swoje stroje - tak znana projektantka mody mówiła o żonie Aleksandra Kwaśniewskiego w dawnej rozmowie z "Faktem". Co ostatnio mogliśmy zobaczyć u dawnej pierwszej damy?
Żona byłego prezydenta Polski chętnie chodzi na eventy, do kina czy do teatru. W związku z jej ostatnim wyjściem na spektakl nie zabrakło zdjęć w sieci, na których możemy podejrzeć stylizację Kwaśniewskiej. Tego wieczoru postawiła na czarny look, który nie był taki banalany - został bowiem urozmaicony chustą z oryignalnym, zwierzęcym wzorem. Dzianinowa sukienka z golfem wspaniale podkreślała sylwetkę Kwaśniewskiej. Czarne szpilki z kolei dodały elegancji. Wyszło z jednej strony skromnie, ale z drugiej bardzo nowocześnie. Kwaśniewska zapozowała do zdjęcia z gwiazdami takimi jak Magdalena Cielecka oraz Maja Ostaszewska. Po zdjęcia wspomnianej stylizacji Kwaśniewskiej zapraszamy do galerii. Była pierwsza dama udowodniła po raz kolejny, że potrafi się wyróżnić. Zgadzacie się?
Kiedy jeszcze małżonek ikony stylu sprawował urząd prezydenta, Kwaśniewska była cały czas na świeczniku, w związku z czym musiała świetnie prezentować się przy każdej możliwej okazji. Po latach wyznała, że nie korzystała z pomocy ekspertów od wyglądu. "Wszyscy oczekują, że pierwsza dama będzie godnie reprezentowała kraj, prasa ocenia jej ubiór, fryzurę. Ta presja nie jest łatwa. Pewnie nie uwierzycie, ale będąc małżonką prezydenta, sama płaciłam za wszystkie ubrania, sama się czesałam i robiłam makijaż" - mogliśmy przeczytać w "Vivie!". "Zdawałam sobie sprawę, że wszystko jest ważne. Jak mam obcięte włosy, czy mam odpowiedni makijaż, jak jestem ubrana. Małe rzeczy, które w moim prywatnym życiu nie miały znaczenia, tu urastały do rangi sprawy wagi państwowej. Kiedy gdzieś przyjeżdżałam, pisano o mnie "Hillary Clinton Wschodu" i to dookreślenie powodowało, że media nie tylko w Polsce bardziej interesowały się mną, niż mogłoby to wynikać z mojej roli. Musiałam mieć tego świadomość" - dodała.