Tomasz Kammel porównany do Jarosława Kaczyńskiego. Szybko to sprostował

Tomasz Kammel przez ostatnie lata był jedną z gwiazd TVP i nigdy w żaden sposób nie przeciwstawił się pisowskiej propagandzie. Teraz dziennikarz nie może oderwać się od zarzutów odnośnie do powiązań z partią PiS. Tym razem porównano go do Jarosława Kaczyńskiego.

Tomasz Kammel z Telewizją Polską związany jest już od lat 90., kiedy prowadził m.in. "Randkę w ciemno". Od kiedy stery w TVP przejął Jacek Kurski, prezenter żył jak pączek w maśle. Wielokrotnie zarzucano mu, że nigdy nie przeciwstawił się propagandzie szerzonej w Telewizji Publicznej przez PiS. Mało tego, mówiono, że kiedy tylko może, przymila się swojemu chlebodawcy. Po ostatnich zmianach na Woronicza Kammel kontynuuje karierę w stacji, ale nie wszystkim to się podoba. Widzowie jednak nie zapominają i w komentarzach na profilach prezentera w mediach społecznościowych pojawiają się ciągłe przytyki nawiązujące do partii, która przez ostatnie lata sterowała TVP. Zobaczcie, jak Kammel zareagował, kiedy porównano go do Jarosława Kaczyńskiego.

Zobacz wideo Gwiazda lat 90. jest poważnie chora. Wykryto u niej stwardnienie rozsiane [WYWIAD PLOTKA]

Tomasz Kammel naucza o ważności pauz. Podsumowano go krótko. "Chyba prezydent ogląda ten kanał"

Niedawno Tomasz Kammel podzielił się z fanami życzeniami na nowy rok. Część internautów pozytywnie zareagowała na jego słowa, ale pojawiły się także krytyczne głosy. "Panie Tomaszu, a co pan robił do tej pory w TVPiS? Przykro. Nigdy pan się nie wypowiedział 'na nie'. Mam problem z panem" - stwierdził jeden z obserwatorów dziennikarza. Kammel od razu pośpieszył z odpowiedzią i wyjaśnił swoje stanowisko. "Nigdy nie wypowiadam się publicznie na tematy polityczne. Te sprawy załatwiam przy urnie. Takiego dokonałem wyboru. Ja jestem od umilania widzom życia. A mój światopogląd był i jest znany, nic się tu nie zmieniło od lat" - skwitował dziennikarz. Ta deklaracja nie usatysfakcjonowała jednak sporej części internautów, którzy stwierdzili, że uczestnicząc w "szopce" PiS-u, Kammel dał milczącą aprobatę na działania partii i jego rzekomy "brak zaangażowania politycznego" to bzdura. Tym razem prezenter, który określa się na swoim profilu na Instagramie jako "ekspert od komunikacji międzyludzkiej", opublikował krótki filmik, w którym podkreślił, jak w trakcie przemowy używać pauz.

Czy szybkie mówienie jest złe? Niekoniecznie, pod warunkiem, że zastosujecie jeden prosty trik. Dzięki temu wasza wypowiedź będzie jasna i łatwa w odbiorze. O co chodzi? O tym w dzisiejszym odcinku - napisał Kammel.

Internauci nie zostawili na Kammelu suchej nitki i od razu nawiązali do ostatniej przemowy Andrzeja Dudy. Wygląda na to, że niesmak po pracy dziennikarza w reżimowej telewizji pozostał. "Doradca Dudusia?", "Chyba prezydent ogląda ten kanał", "Trik pana prezydenta" - czytamy w komentarzach. Co na to Kammel?  "Kto? Ja? Nieeee" - odpisał krótko.

'Pytanie na śniadanie'. Tomasz Kammel
'Pytanie na śniadanie'. Tomasz Kammel fot. kapif.pl

Tomasz Kammel porównany do Jarosława Kaczyńskiego. Zareagował

W dalszej części komentarzy opublikowanych pod nagraniem Kammela jedna z internautek porównała prezentera do Jarosława Kaczyńskiego. "Bez kobiety, bez dzieci, za to z kotem... 'Chyba prezydent ogląda ten kanał'" - napisała. Prezenter zareagował także na ten przytyk. "Kto? Ja? Ja nie mam kota. Trzeba lepiej odrobić lekcje z Kammelizmu stosowanego" - odpisał Kammel. Odpowiedź dziennikarza nie usatysfakcjonowały jednak kobiety, która zarzuciła mu egocentryzm, "'Kto? Ja?' Trzeba zmienić formułowanie zdań, bo ciągle tylko ja, ja, ja... Kammelizm stosowany" - podsumowała internautka. Wygląda na to, że Kammel jeszcze długo będzie musiał rozliczać się z pracy TVP.

'Pytanie na śniadanie'. Tomasz Kammel
'Pytanie na śniadanie'. Tomasz Kammel fot. kapif.pl
 
Więcej o: