Janusz Palikot opublikował nagranie z Magdą Gessler, na którym padają niewybredne słowa z ust restauratorki. Anonimowa osoba z otoczenia prowadzącej "Kuchenne rewolucje" stwierdziła, że filmik powstał kilka lat temu. Zarzucają byłemu politykowi wybijanie się na plecach celebrytki. Palikot usunął nieszczęsne wideo, ale postanowił opublikować kolejne.
Po medialnym zamieszaniu, jakie wywołał założyciel dwóch partii "Ruch Palikota" i "Twój Ruch", teraz zdecydował, że nagranie usunie. Chodzi o fakt, że osoba z otoczenia Gessler jasno powiedziała, że nagranie jest stare. Słowa, które w nim padły wielu obserwatorów mocno zniesmaczyły: "Wygląda jak duży k**as, który zawsze sterczy! Więc po wódce tak proszę państwa [sterczy - przy red.], tak, jeśli ktoś miałby jakieś wątpliwości, bo był nieśmiały czy coś takiego, to po tej wódce tak jest hero [bohater - przyp. red.], i nie trzeba tych środków, co to tam czarują, czarują w internecie. Nie!".
Jak donosi anonim, Palikot opublikował prywatną scenę, która nigdy nie miała ujrzeć światła dziennego. Tajemnicza osoba stwierdziła, że były polityk promuje swoją książkę na jednej z najbardziej medialnych osób w kraju. Sam zainteresowany krótko skomentował sprawę "To teraz za wyznania miłości są już kary? Jestem w szoku". Usunął wideo, jak sam napisał, na prośbę Magdy Gessler. Teraz opublikował kolejne nagranie, w którym opowiada o restauratorce. W opisie posta możemy przeczytać: "Czy Maga pije? Poprzedni film usunąłem na prośbę Magdy, ale w tym odpowiadam na często zadawane pytanie… Zapraszam do preorderu mojej książki „Kulisy Biznes-Show, czyli jak wydałem 220 mln", a sam przedsiębiorca w nagraniu opowiada historię o celebrytce.
Czy Magda Gessler pije? Moim zdaniem nie. W prawdzie w zeszłym roku zdarzyło się jej przyjść około 11:30 do "Młodej Polski" - restauracji we Wrocławiu Beaty i Tomka - i zamówić trzy schabowe i trzy litry piwa, zjeść to i wypić. Ale to akurat jest niezbity dowód na to, że ona z alkoholem nie przesadza. Jednak to było piwo, a nie wódka (...) - stwierdza.
Po tym wyznaniu Janusz Palikot kolejny raz wspomina o swojej książce i zachęca do jej zakupu. Podkreśla, że pierwsze egzemplarze podpisze osobiście. Wielu internautów poczuło zgorszenie tym nagraniem. Maja Staśko napisała: "To jest naprawdę żałosne.". Post skomentowała również posłanka Lewicy, Anna Maria Żukowska: "Chłopie, Ty nawet wódki Polakom sprzedawać nie umiałeś". Dziennikarz Wojciech Wybranowski odpowiedział na nagranie: "Czy w tej książce pisze pan, że te 220 mln to było cudze 220 mln, naciągniętych i oszukanych przez siebie ludzi?".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Były Schreiber zdradził powody rozstania. Padły nazwiska. "To był ten jeden most za daleko"
Afera po finale "Top Model". Agencja modelingowa wydała mocne oświadczenie. Jest reakcja Michała Kota
Pazurowie mają luksusowy dom na Wilanowie. Tak wielkiego narożnika jeszcze nie widzieliście
Afera wokół wyborów Miss Universe 2025. Widzowie grzmią. "Oszustwo"
Walczak przerwała milczenie po rozstaniu z Zillmann. Niebywałe, co ujawniła w oświadczeniu
Poruszające wyznanie Peli. Po rozstaniu potrzebował terapii. "Miałem stany lękowe"
Afery ciąg dalszy. Archidiecezja zareagowała na nagranie rozgogolonej Luny. Mocne słowa
Pela o rozstaniu z Kaczorowską. Z jednym nie mógł się pogodzić
Odbył się pogrzeb Pono. Tłumy żałobników pożegnały legendarnego rapera