O tym, że Danuta Holecka ma pożegnać się z TVP, spekuluje się od momentu październikowych wyborów. Donald Tusk, który właśnie został zaprzysiężony na premiera, od dawna zapowiadał, że TVP czeka rewolucja. Na Woronicza zapanowała atmosfera niczym na Titanicu. Część pracowników, nie chcąc czekać na zwolnienie, sama zaczęła odchodzić. Do tego grona należy Danuta Holecka. Spekulowano, że widzowie zobaczą ją na antenie "Wiadomości" po raz ostatni 8 grudnia. Wówczas jednak pracownica propagandowej telewizji nie pożegnała się na antenie. Później plotkowano, że poprowadzi ostatnie wydanie "Wiadomości" 12 grudnia. Tak się jednak nie stało - na antenie pojawiła się Edyta Lewandowska. Jednak tego dnia Holecka wystąpiła w "Minęła dwudziesta", podczas których puściły jej nerwy. Teraz okazuje się, że ci, którzy czekali na to, że Holecka podczas "Wiadomości" powie "Żegnajcie", muszą obejść się smakiem.
Danuta Holecka, jak informuje Wyborcza.pl, była związana z TVP dwiema umowami: jedną B2B za prowadzenie 10-11 wydań "Wiadomości" TVP w miesiącu (za co miała zgarniać, bagatela, 50 tys. zł miesięcznie) oraz drugą za etat kierowniczki "Wiadomości" w TVP (z tytułu tejże na jej konto miało wpływać miesięcznie 20 tys. zł brutto). Obie umowy - za które, jak wylicza Bamkier.pl, od 1 stycznia 2020 roku do 31 stycznia 2023 roku miała zgarnąć niemal 1,4 mln złotych - zostały już zakończone, co oznacza, że Danuta Holecka nie jest już pracownikiem Telewizji Polskiej. Jak podaje Wyborcza.pl, pierwsza z wymienionych umów wygasła już 30 listopada, a druga właśnie teraz. "Po prostu odchodzi w ogóle z TVP. Działy już wypełniają jej obiegówkę" - mówi portalowi informator, osoba pracująca u nadawcy publicznego. Mimo że Danuta Holecka już doczekała się piosenki na pożegnanie, która jest coverem hitu Zenka, to jednak, na usta ciśnie się tekst piosenki Czerwonych Gitar "To koniec".
Danuta Holecka nie czekała na nadejście nowej władzy w TVP. Postanowiła sama zrezygnować. Powody, jak wskazuje Wyborcza.pl, są dwa. Po pierwsze Holecka, jak czytamy "nie chce się spotkać z nowymi władzami TVP". Po drugie - doskonale zdaje sobie sprawę, że musiałaby zostać zwolniona dyscyplinarnie. Innego sposobu nie ma. Chroniłby ją Kodeks Pracy, a dokładnie przepisy emerytalne. W przyszłym roku Holecką objąłby przedemerytalny okres ochronny. "Uciekła w ten sposób od dyscyplinarki" - podsumowuje informator Wyborczej.pl. Cały artykuł portalu Wyborcza.pl na temat zwolnienia Danuty Holeckiej przeczytacie TUTAJ.