• Link został skopiowany

Nie żyje Darren Kent. Aktor był znany z roli w "Grze o tron". Cierpiał na rzadką chorobę skóry

Darren Kent nie żyje. 36-latek był znany z roli w kultowym serialu "Gra o tron". O jego śmierci poinformowała agencja aktorska.
Darren Kent nie żyje
fot. https://www.youtube.com/@nypost/screenshot

Nie żyje Darren Kent. 36-letni aktor zmarł 11 sierpnia 2023 roku. Mężczyzna przez długi czas walczył z osteoporozą, artretyzmem i bardzo rzadką chorobą skóry. Informacja o jego śmierci została przekazana przez agencję aktorską Carey Dodd Associates. "Z głębokim smutkiem musimy ogłosić, że nasz drogi przyjaciel i klient Darren Kent, odszedł w spokoju w piątek. Był otoczony przez rodziców i najlepszych przyjaciół. W tym trudnym okresie nasze myśli są z jego rodziną" - napisali w oświadczeniu w mediach społecznościowych.

Zobacz wideo Mija 10 lat od emisji pierwszego odcinka "Gry o tron". To był szał!

Nie żyje Darren Kent. Aktor dał się poznać w serialu "Gra o tron"

Darren Kent był brytyjskim aktorem. Swoją karierę w branży rozrywkowej rozpoczął w 2008 roku. Wówczas zagrał w filmie "Lustra". Początkowo występował głównie w rolach epizodycznych. Dał się poznać w produkcjach takich jak "Królewna Śnieżka i Łowca", "Nędznicy" czy "Dungeons&Dragons: Złodziejski honor". Był głównie znany jednak z występu w "Grze o tron", gdzie wcielił się w postać pasterza. Kent w swojej karierze otrzymał także statuetkę Van D'or. Była to nagroda za odegranie postaci w filmie "Sunny Boy". Produkcja opowiadała  historię o chłopcu, który cierpi na niezwykle rzadką chorobę skóry.

 

Darren Kent zmarł po długiej walce z chorobą. Miał 36 lat

Darren Kent od wielu lat zmagał się z poważnymi chorobami. Oprócz osteoporozy i artretyzmu zmagał się z bardzo rzadkim schorzeniem skóry. To przyczyniło się do jego śmierci. Przyjaciele pożegnali aktora za pomocą mediów społecznościowych. "Darren był nie tylko utalentowanym aktorem, reżyserem i scenarzystą, był naprawdę jednym z najmilszych ludzi, jakich kiedykolwiek miałem przyjemność poznać. Bycie częścią jego podróży było przywilejem i przyjemnością" - czytamy kontynuację wpisu agencji aktorskiej, dla której pracował Kent.

Więcej o: