Dorota Gardias zaczynała karierę od konkursów piękności. W 1999 zdobyła tytuł Miss Lubelszczyzny, a rok później została wybrana najpiękniejszą studentką Lublina. Na swoim koncie ma też tytuły: Miss Tomaszowa Lubelskiego, Miss Chmielaków, Miss Nastolatek Zamojszczyzny 1996, Miss Lata Zamojszczyzny 1998, Miss Polonia Roztocza 1999 i Miss Dziennika Wschodniego. Szybko zainteresowała się nią telewizja.
Praca jako pogodynka w TVN-ie dała jej sławę i... wielu fanów. Na Instagramie obserwuje ją już niemal 240 tys. osób. Była modelka zorganizowała ostatnio na swoich stories sesję Q&A, czyli pytań oraz odpowiedzi. Dzięki temu fani mogli się o niej czegoś więcej dowiedzieć. "Czy jest pani na jakiejś diecie? Geny? Figurka super!" - zagaiła ją jedna z osób.
Dorota wytłumaczyła, że ograniczyła do minimum trzy produkty: pieczywo, cukier i owoce (poza arbuzami). Trochę aktywności fizycznej… Plus geny po mamie – wytłumaczyła pogodynka.
Gardias to niejedyna celebrytka, która ograniczyła niektóre produkty. Podobnie ma Małgorzata Rozenek, która również może pochwalić się świetną figurą. Czego nie je gwiazda TVN-u?
Jest jedna bardzo prosta zasada. Jem wszystko oprócz mięsa, cukru i alkoholu. Jeżeli wyeliminujesz ze swojej diety te trzy rzeczy, to naprawdę możesz jeść wszystko. Ja jestem osobą, która ma największy problem z rezygnacji z węglowodanów, więc najczęściej na śniadanie jem dwie kromki bezglutenowego, ziarnistego chleba, do tego pomidor i ogórek kiszony. To jest takie śniadanie, które daje mi dużo energii, też jest bardzo sycące i po prostu dobre. Zawsze jem jedną porcję białka dziennie, takiego shake’a proteinowego. A na obiad jem rybę z warzywami. Staram się nie łączyć białka z węglowodanami – otworzyła się - mówiła niegdyś portalowi Jastrząb Post.
Trzeba przyznać, że obie panie prezentują się rewelacyjnie. Żadna z nich nie ukrywa jednak, że to nie tylko kwestia genów, ale również diety i ćwiczeń. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.