Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy tworzą zgodne i udane małżeństwo od kilkudziesięciu lat. Nie da się ukryć, że cały czas są jedną z najlepiej wspominanych i komentowanych par prezydenckich w Polsce. Mimo to nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak poważna tajemnica skrywana jest za ich związkiem małżeńskim. Były prezydent od lat deklaruje, że jest ateistą. Jak to się stało, że stanął przed kościelnym ołtarzem?
Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy są razem od ponad 40 lat. Para poznała się jeszcze za czasów studenckich. Wówczas oboje uczestniczyli w zebraniu rady uczelnianej i wpadli sobie w oko. "Nasze drogi skrzyżowały się na zebraniu rady uczelnianej. Olek spotkał się z moimi przyjaciółmi i oznajmił im, że planuje ze mną wziąć ślub" - opowiadała była pierwsza dama, w programie telewizyjnym "Demakijaż".
Zakochani szybko wpadli po uszy. Jesienią 1979 roku wzięli ślub cywilny w Urzędzie Stanu Cywilnego w Gdańsku. Po 26 latach zdecydowali się też na uroczystość kościelną. Ceremonia odbyła się w 2005 roku i została poprowadzona przez księdza płk. Jana Damiana. Całe wydarzenie owiane było tajemnicą. O drugim ślubie nie wiedzieli nawet najbliżsi krewni.
Jolanta Kwaśniewska od zawsze deklarowała, że jest osobą wierzącą. W związku z tym ślub kościelny odgrywał dla niej ogromne znaczenie. Z kolei dla Aleksandra Kwaśniewskiego, który otwarcie głosił, że jest ateistą, uroczystość kościelna niosła za sobą pewne komplikacje. Aby rozwiązać kłopot, małżeństwo zdecydowało się na tzw. ślub jednostronny. Taka formuła wiążę się z tym, że słowa przysięgi, które brzmią: Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy święci" wypowiada tylko jedna osoba.