• Link został skopiowany

Beyonce wyrzekła się przyrodniego brata. Nie pomogła mu w najtrudniejszej sytuacji w życiu

Ojciec Beyonce, Matthew Knowles kilkanaście lat temu wdał się w romans. Owocem tej zdrady jest Nixon Alexander Knowles. Chociaż chłopiec spokrewniony jest wokalistką, ta nigdy nie nawiązała z nim kontaktu.
Beyonce
fot. Jingjing Cheng, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons

Beyonce bez wątpienia jest obecnie jedną z popularniejszych gwiazd muzyki. Widać to było choćby na Stadionie Narodowym, który zapełnił się całkowicie na koncercie piosenkarki i to dwa dni pod rząd. Chociaż wokalistka od wielu lat nie schodzi z pierwszych stron gazet, a jej życie prywatne cały czas bywa na medialnym świeczniku, to mało kto wie, że ukrywa przyrodniego brata. Kobieta wyrzekła się go lata temu

Zobacz wideo Muzycy, którzy przeszli "na drugą stronę barykady" i zaczęli grać w filmach

Ojciec długo nie przyznawał się do niego. Przyrodni brat Beyoncé był owocem romansu

Rodzice artystki, Tina i Matthew Knowles byli szczęśliwym małżeństwem przez 30 lat. Jednak wszystko skończyło się w 2009 roku, kiedy na jaw wyszedł romans mężczyzny z młodszą o 19 lat kanadyjską aktorką Alexandrą Wright. Informacje o zdradzie doprowadziły do rozwodu, który sfinalizował się dwa lata później. Beyonce ponoć długo namawiała matkę, aby jednak wybaczyła ojcu. 

W 2010 roku na świat przyszedł Nixon Alexander Knowles, syn Writght i ojca Beyonce. Mężczyzna długo nie chciał się przyznać do ojcostwa, ale badania DNA ostatecznie to potwierdziły. Wówczas zasądzono mu bardzo wysokie alimenty. Jednak dziewięć lat temu sąd znacząco je obniżył, a matka chłopca miała problem z utrzymaniem się. Musieli mieszkać w przytułku. Kanadyjka wypowiedziała się kilkukrotnie w mediach na temat swojej sytuacji. 

Nie mogę sobie wyobrazić, jak ona się czuje, wiedząc, że ma bezdomnego brata. Wiem, że gdybym sama znalazła się w takiej sytuacji, ze wszystkich sił starałabym się pomóc. Być może jest zbyt zajęta - mówiła w jednym z wywiadów.

Więcej zdjęć Beyonce znajdziecie w galerii na górze strony.

 

Nixon cały czas pyta o Beyonce. Nie rozumie, czemu piosenkarka go odrzuciła

Chociaż aktualnie sytuacja finansowa rodziny się polepszyła, to przez jakiś czas Wright razem z synem zamieszkiwała w przyczepie kempingowej w Kalifornii. Co ciekawe, znajdowała się ona tylko 15 km od luksusowej posiadłości Beyonce i Jay-Z. W jednym z wywiadów z tamtego okresu Kanadyjka wyznała, że chłopiec cały czas dopytywał się matki, czemu gwiazda nie chce utrzymywać z nimi kontaktu. 

Ona jest miliarderką i właśnie kupiła najdroższą posiadłość w całej Kalifornii, 15 km od miejsca, w którym mieszkamy. (…) On wciąż pyta: „Dlaczego ta pani mnie nie kocha?". Nixon nie miał luksusu bycia normalnym dzieckiem. Bycie spokrewnionym z kimś sławnym sprawia, że traci się własną tożsamość. Czasem siedzę w łazience i płaczę, bo nie wiem, jak mu pomóc - tłumaczyła wtedy Wright.

Jednocześnie matka chłopca cały czas podkreśla, że zależy jej tylko na jego dobru. Boli ją to, że wszyscy go rozpoznają, a nawet robią mu zdjęcia. Rodzina zmagała się również z pogróżkami, które otrzymywali od fanów wokalistki. Mimo wszystko Wright mówi, że nie ma żalu do Beyonce. "Myślę, że Beyonce jest uroczą osobą i nigdy nie zrobiła nic, co mogłoby mnie skrzywdzić. Niczego od nich nie chcę. Chcę, tylko aby mój syn był wolny i miał szczęśliwe życie" - oznajmiła. 

Więcej o: