W ostatnim czasie wielu osób związanych z branżą rozrywkową zaczęło narzekać na niskie emerytury. Na niskie świadczenia skarży się większość seniorów - od uczestników "Sanatorium miłości" aż po Marylę Rodowicz. Emeryci za lata pracy dostają nierzadko tyle, że ledwo im wystarcza na zakup kostki masła. Marek Piekarczyk będzie mieć problem, żeby kupić smarowidło w promocji. Niewielkie składki odprowadzane w trakcie aktywności zawodowej sprawiają, że po zejściu ze sceny artyści nie mają za co opłacić mieszkania. Okazuje się, że jednym z nielicznych wyjątków jest Zenon Martyniuk.
"Co miesiąc opłacam składkę w wysokości czterech tys. zł, ale na szczęście na razie sporo koncertuję i nie mam zamiaru iść na emeryturę. Zobaczymy, jak będzie, jak przyjdzie na to czas" - powiedział Wirtualnej Polsce Martyniuk. Przy czterotysięcznej składce "król disco polo" nie musi obawiać się o komfort swojego życia na starość. Piosenkarz niewątpliwie ma smykałkę do finansów, w czym z pewnością pomaga mu jego wykształcenie.
Jak obliczył "Super Express", z regularnie wpłacaną kwotą składek o takiej wysokości, Martyniuk będzie mógł liczyć nawet na pięć tysięcy złotych miesięcznie. Przypomnijmy, że najczęściej wypłacaną emeryturą w Polsce jest prawie 1900 złotych brutto na miesiąc. Jednak do rekordzistów "królowi" jeszcze trochę brakuje - według danych za zeszły rok najwyższą emeryturę w Polsce - ponad 20 tysięcy złotych brutto miesięcznie - może liczyć zaledwie czterech Polaków.
Nie wszystkie gwiazdy mogą liczyć na tak wysokie świadczenia, jak Zenek Martyniuk. Kwota emerytury Marka Piekarczyka wynosi dokładnie siedem złotych i siedemdziesiąt siedem groszy. Katarzyna Skrzynecka przyznała ostatnio, że jej miesięczna emerytura ma wynieść mniej niż 35 złotych. Serialowa seniorka rodu Mostowiaków z "M jak miłość", Teresa Lipowska, otrzymuje 2200 zł, ale jest cały czas aktywna zawodowo i przyznaje, że wyżycie z samej emerytury byłoby bardzo ciężkie. Maryla Rodowicz dostaje natomiast 1600 zł.